Kilka dni temu okazało się, że dwóch pracowników Juventusu otrzymało pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa. Niektórzy zawodnicy mogli mieć z nimi kontakt, więc wszystkich wysłano na obowiązkową izolację.
Problem w tym, że zaczęły się zgrupowania reprezentacji narodowych. Dlatego pojawili się zawodnicy, którzy zignorowali przepisy i opuścili miejsce izolacji, czyli ośrodek treningowy. O tym jest teraz głośno we Włoszech.
Co ciekawe, Juventus sam powiadomił o tym fakcie lokalny sanepid. Z kolei sanepid miał obowiązek zgłosić sprawę do prokuratury, która teraz zajmie się piłkarzami mistrza Włoch.
Zawodnicy, którzy złamali zasady izolacji, to Cristiano Ronaldo, Rodrigo Bentancur, Gianluigi Buffon, Juan Cuadrado, Danilo, Merih Demiral i Paulo Dybala. Niektórzy opuścili ośrodek treningowy, aby kontynuować izolację w domach, a inni pojechali na zgrupowania.
Jakie czekają ich konsekwencje? Niezbyt poważne, o czym doskonale wiedzieli. W najgorszym przypadku dostaną grzywnę, która przy ich zarobkach nie jest żadnym problemem.
Co ciekawe, niektórzy gracze sumiennie siedzą w hotelu w izolacji. To m.in. Wojciech Szczęsny, który na pewno nie zagra w środowym meczu towarzyskim z Finlandią. Przyjedzie po kwarantannie, bo oficjalnie izolacja kończy się właśnie 7 października.
Cristiano Ronaldo ma kłopoty. Portugalski piłkarz stanie przed sądem >>
Koronawirus. Szef Serie A zakażony. Na razie nie ma żadnych objawów >>
ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Marcin Animucki: Piłkarze, to najlepiej przebadana grupa społeczna w Polsce