Były trener piłkarski Barry Bennell odsiaduje już 30 lat więzienia po tym, jak został skazany za 52 przestępstwa seksualne przeciwko 12 chłopcom w 2018 roku.
W czwartek dziennikarze "Mirror" poinformowali, że Bennell spędzi za kratkami kolejne cztery lata, po tym jak usłyszał już piąty wyrok w sprawie.
66-latek, który trenował m.in. Crewe Alexandra FC, przyznał się do trzech zarzutów molestowania i sześciu zarzutów nieprzyzwoitego zachowania wobec dwóch chłopców. Przestępstwa miały miejsce w latach 1979-1988, a jego ofiary miały od 11 do 14 lat.
- Miałeś szanowaną pozycję jako trener piłkarski profesjonalnych klubów. To była pozycja, którą rażąco nadużywałeś, aby wykorzystywać tych chłopców jako swoje seksualne zabawki - powiedział podczas rozprawy sędzia Patrick Thompson.
- To były dzieci, których rodzice ci ufali i szanowali, podczas gdy w rzeczywistości byłeś najgorszym koszmarem rodzica. Obawiam się, że zmiana nazwiska nie pomoże - dodał.
Jedna z ofiar wystosowała oświadczenie, w którym przekazała, że porzuciła piłkę nożną podczas gry dla drużyny narodowej z powodu ataków paniki, będących konsekwencją zachowania Bennella, znanego obecnie jako Richard Jones.
Czytaj także:
- La Liga. FC Barcelona była o krok od transferu Memphis Depaya. Zadecydował jeden czynnik
- Niemcy - Turcja. Lothar Matthaeus krytykuje Joachima Loewa. "Nikt już nie włącza telewizji"
ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Tomaszewski o problemach podatkowych Lewandowskiego. "To nie odbije się na jego grze"