W rozegranym w nocy spotkaniu Major League Soccer ekipa Portland Timbers bez większych problemów wygrała z San Jose Earthquakes. Spora w tym zasługa Jarosława Niezgody, który zasygnalizował powrót do wysokiej formy.
Polak wyprowadził swój zespół na prowadzenie w 46. minucie. Wykorzystał dośrodkowanie z prawego skrzydła i strzałem głową pokonał bramkarza rywali. Sześć minut później było już 2:0 dla gospodarzy.
Tym razem Niezgoda wykorzystał fatalny błąd defensywy rywali i dostał piłkę na osiemnastym metrze, a następnie wpakował ją do pustej bramki. Był to jego czwarty gol w tym sezonie MLS. Wynik meczu w końcówce ustalił Felipe Mora, który w 60. minucie zastąpił Polaka na boisku.
Things we love: Jarek goals.#PORvSJ | #RCTID pic.twitter.com/EzvSszyhUH
— Portland Timbers (@TimbersFC) October 12, 2020
Portland Timbers walczy o zwycięstwo w Konferencji Zachodniej MLS. Zespół Niezgody wygrał pięć ostatnich ligowych meczów i w swoim dorobku ma 30 punktów. Tyle samo "oczek" na koncie ma liderujące w tabeli Seattle Sounders.
Make that two goals for Jarek Niezgoda.#PORvSJ | #RCTID pic.twitter.com/d4nbb2aMBA
— Portland Timbers (@TimbersFC) October 12, 2020
Czytaj także:
Robert Lewandowski zszedł z boiska z urazem. Sztab kadry uspokaja
Jerzy Brzęczek: Uznanie dla chłopaków
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: fatalny błąd bramkarza i... widowiskowy gol! Jak on to zrobił?