Zgodnie z zapowiedziami, w czwartkowy wieczór Hansi Flick dał odpocząć swoim najlepszym graczom, w tym Robertowi Lewandowskiemu. W 1. rundzie Pucharu Niemiec Polaka zastąpił Eric Choupo-Moting. Kameruńczyk ma za sobą debiut marzenie w Bayernie Monachium.
31-latek strzelił dwie bramki. Do tego wywalczył rzut karny, a Bayern rozpoczął obronę tytułu od zwycięstwa 3:0 z V-ligowym 1.FC Dueren (relacja TUTAJ). Napastnik zebrał za swoją grę bardzo wysokie oceny w niemieckich mediach. Dziennikarze za naszą zachodnią granicą napisali nawet, że "odegra większą rolę w przyszłości i zapewni spokój, gdy Lewandowski przestanie strzelać" (więcej TUTAJ).
Po meczu niemieccy dziennikarze zapytali Choupo-Motinga, jak widzi swoją przyszłość w Bayernie Monachium? Czy będzie tylko zmiennikiem Roberta Lewandowskiego w mniej ważnych meczach, czy jednak wyobraża sobie grę z Polakiem w podstawowym składzie?
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: efektowne "nożyce" piłkarza Barcelony. Trafił idealnie
- Wszystko będzie zależeć od naszej taktyki. Mam dużo szacunku do Roberta Lewandowskiego. Zasłużenie został wybrany piłkarzem sezonu. Cieszę się z każdej minuty, jaką dostanę od trenera. Gdybyśmy mogli jednak zagrać z Robertem razem, to byłoby jeszcze lepiej - podkreślił Kameruńczyk w pomeczowym wywiadzie dla "Sky".
- Jestem bardzo zadowolony z dwóch bramek w moim debiucie. Najważniejsze, że wygraliśmy ten mecz, bo puchary rządzą się swoimi prawami. Jestem zachwycony faktem, iż wróciłem do Niemiec i mogę nosić koszulkę Bayernu - dodał.
Czy bardzo dobry występ w Pucharze Niemiec, przełoży się na szansę dla Choupo-Motinga u boku Lewandowskiego, przekonamy się w kolejnych dniach. W sobotę Bayern zagra na wyjeździe z Arminią Bielefeld w Bundeslidze (18:30), a w środę podejmie Atletico Madryt w Lidze Mistrzów (21:00). W obu tych spotkaniach powinien już zagrać Robert Lewandowski.