Bundesliga. Szlakiem Thiago Alcantary? David Alaba gotowy na zmianę klubu

PAP/EPA / FRIEDEMANN VOGEL / Na zdjęciu: David Alaba (z prawej)
PAP/EPA / FRIEDEMANN VOGEL / Na zdjęciu: David Alaba (z prawej)

Mimo że ma dopiero 28 lat, David Alaba już teraz uchodzi za legendę Bayernu Monachium. Nie jest jednak powiedziane, że Austriak pozostanie w stolicy Bawarii do końca swojej piłkarskiej kariery.

W tym artykule dowiesz się o:

David Alaba reprezentuje barwy Bayernu Monachium już przeszło dekadę. Defensor dołączył do rodziny Die Roten w lipcu 2008 roku. Przez kilka kolejnych miesięcy najpierw był częścią zespołu do lat 19, a następnie przeniósł się do rezerw. Ostatecznie debiut Alaby w pierwszej drużynie Bayernu przypadł na 10 lutego 2010 roku. Tamtego dnia Bawarczycy pokonali Greuther Fürth 6:2 w rozgrywkach Pucharu Niemiec, a Austriak pojawił się na boisku w 59. minucie w miejsce Anatolija Tymoszczuka.

Od tamtej pory Alaba rozegrał w barwach Bayernu 396 spotkań, w których strzelił 32 bramki i zanotował 49 ostatnich podań. Oprócz godnych pozazdroszczenia liczb, zawodnik z Wiednia może pochwalić się również licznymi trofeami. Patrząc prawdzie w oczy, jeśli chodzi o osiągnięcia w klubowej piłce, Alaba jest piłkarzem kompletnym zarówno na niemieckich, jak i europejskich boiskach.

Niewykluczone, że właśnie taki stan rzeczy przyczyni się do zmian w karierze Alaby. Obecny kontrakt reprezentanta Austrii z Bayernem obowiązuje do końca czerwca przyszłego roku i wiele wskazuje na to, że nie zostanie przedłużony. Piłkarz zdążył już odrzucić ofertę złożoną przez klub z Allianz Arena. Co więcej, w pierwszych dniach listopada dyrektor sportowy Bayernu - Hasan Salihamidzić - zasugerował, że sprawa jest już praktycznie przesądzona.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłkarskie sztuczki Hansiego Flicka. Dobry jest!

- W piłce, tak samo, jak i w życiu, nigdy nie powinieneś mówić nigdy. Niemniej nie mam pojęcia, czy uda nam się ustalić wspólne stanowisko, które usatysfakcjonuje każdą ze stron. Nasza propozycja została odrzucona i w tej chwili musimy radzić sobie z perspektywą odejścia Davida z klubu - przyznał Bośniak.

Jak nie trudno się domyślić, negocjacyjny impas szybko wzbudził szereg nowych doniesień związanych z osobą austriackiego obrońcy. Według portalu 90min.com, Alaba nie wyklucza przenosin do Premier League. To zmiana w podejściu samego zawodnika, który jeszcze kilka miesięcy temu miał być niechętny do gry w Anglii. Jednocześnie podkreślił jednak, że tamtejsza liga nie jest mu obca.

- Doskonale znam Premier League, ponieważ śledziłem te rozgrywki, gdy byłem młodszy. Kibicowałem Arsenalowi, a Patrick Vieira był jednym z moich ulubionych zawodników - zdradził.

Teraz jednak Arsenal to mało prawdopodobny kierunek dla Alaby. Jeśli były gracz akademii Austrii Wiedeń zdecyduje się spróbować swoich sił na Wyspach, jego nowym pracodawcą powinien zostać ktoś z dwójki Liverpool-Manchester City. Na korzyść obu klubów przemawia ich renoma w ostatnich latach, a także fakt, że Alaba był przez nie monitorowany już latem tego roku.

To, co może stanowić problem dla The Reds i The Citizens, to determinacja doświadczonego defensora do opuszczenia Bundesligi. Austriak nie widzi potrzeby pośpiechu, w związku z czym transfer z jego udziałem w trakcie zimowego okienka jest wątpliwy. Dziewięciokrotny mistrz Niemiec, podobnie jak kilka miesięcy temu Thiago Alcantara, chce spokojnie dokończyć sezon w Monachium, a dopiero potem zmienić otoczenie. Oznacza to, że w Liverpoolu i Manchesterze muszą uzbroić się w cierpliwość.

Zobacz także: PKO Ekstraklasa. Kat Lecha mógł zagrać w Poznaniu. Dlaczego ten transfer upadł?
Zobacz także: 

FC Barcelona w koszmarnej sytuacji. Kwota długu wręcz zwala z nóg

Źródło artykułu: