Włosi nie znajdują się w zbyt dogodnym położeniu. Wszystko przez koronawirusa. Selekcjoner Roberto Mancini przebywa na kwarantannie domowej, a na dodatek nie może skorzystać ze wszystkich zawodników. To bez wątpienia utrudnia sprawę.
- To nie jest łatwy moment. Trener musi siedzieć w domu, ale często rozmawia z nami za pośrednictwem połączeń wideo - przyznał Emerson Palmieri na konferencji prasowej, cytowany przez football-italia.net.
Zaznaczał również, że zarówno on, jak i jego koledzy, muszą zrobić wszystko, by prezentować lepszy futbol niż w poprzednich spotkaniach.
- Rozgrywamy dużo meczów, to trudny sezon. Kiedy jednak jesteś w reprezentacji, musisz odrzucić takie myśli i po prostu dawać z siebie wszystko - zaznaczał Palmieri. - Gra w piłkę nożną jest moją pasją, gra co trzy dni sprawia mi radość, ale szanuję także tych, którzy uważają inaczej - dodał.
Oczywiście odnosił się również do niedzielnego spotkania z reprezentacją Polski. Przyznał, że spodziewa się kolejnej "ciężkiej" bitwy.
- Przewidujemy, że to będzie mecz z mocną drużyną, z jaką zmierzyliśmy się też w pierwszym spotkaniu. Wówczas, mimo naszych starań, nie udało nam się wygrać - podkreślał Palmieri.
Niedzielny mecz Włochy - Polska rozpocznie się o godz. 20:45. Transmisja dostępna będzie w TVP1, TVP Sport i w internecie na WP Pilot.
Czytaj także:
> Dobra wiadomość dla Roberta Lewandowskiego. Już dawno nie dostał takiego prezentu
> "Zieliński nadal cierpi przez koronawirusa". Wiceprezes PZPN tłumaczy problemy reprezentanta Polski
ZOBACZ WIDEO: Roman Kosecki optymistą w sprawie reprezentacji. "Czas działa na naszą korzyść"