Liga Narodów. Selekcjoner Holandii: Jest różnica, gdy Lewandowski nie gra

PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

- To my sprawiliśmy, że Polska nie była w stanie nam zagrozić - ocenił selekcjoner Holandii, Frank de Boer, po pokonaniu naszej reprezentacji (2:1) w Lidze Narodów.

- Możemy mieć do siebie pretensje, że sami nie nagrodziliśmy się kolejnymi golami - opowiada trener nawiązując do wielu zmarnowanych szans bramkowych. - Sytuacji było dużo. Dobrze kreowaliśmy akcje, no ale to za mało. Trzeba je jeszcze wykorzystać. W przerwie meczu powiedziałem chłopakom: "jeżeli dalej będziecie tak grali, gole przyjdą". Nie myliłem się - komentuje Frank de Boer.

- Nie zawsze dobrze ustawialiśmy się taktycznie. Ale uważam, że zasłużyliśmy na zwycięstwo. Są rzeczy, nad którymi musimy pracować, ale w wielu aspektach pokazaliśmy jakość i możemy z zadowoleniem wracać do kraju - twierdzi selekcjoner Holendrów.

De Boer skupiał się na swojej drużynie. Biało-Czerwonych podsumował jednym zdaniem. - Robi różnicę to, gdy Robert Lewandowski jest na boisku, a kiedy go nie ma - stwierdził. Kapitan polskiej drużyny grał tylko w pierwszej połowie. Miał asystę przy golu Kamila Jóźwiaka na 1:0. - To my sprawiliśmy, że Polska nie była nam w stanie więcej zagrozić. Czasem zbyt słabo zakładaliśmy pressing, nasza lewa strona miała sporo pracy, ale daliśmy radę - podsumował Frank de Boer.

Reprezentacja Polski zajęła trzecie miejsce w swojej grupie Ligi Narodów i utrzymała się w pierwszej dywizji. Grupę wygrali Włosi. Holendrzy zajęli drugie miejsce, a Bośnia i Hercegowina ostatnie.

Polska - Holandia. Robert Lewandowski: Nie wyciągajmy daleko idących wniosków

Liga Narodów: Polska - Holandia. Jerzy Brzęczek: Niezłe spotkanie, osiągnęliśmy cel

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak strzela brat Wayne'a Rooneya. Bramka-marzenie

Źródło artykułu: