PKO Ekstraklasa: przyspieszenie rundy wiosennej niemal pewne. Piłkarze wrócą do gry w styczniu

PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: piłkarze Lecha Poznań cieszą się z gola Michała Skórasia (z prawej) podczas meczu grupy D Ligi Europy ze Standardem Liege
PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: piłkarze Lecha Poznań cieszą się z gola Michała Skórasia (z prawej) podczas meczu grupy D Ligi Europy ze Standardem Liege

Przerwa zimowa w PKO Ekstraklasie ulegnie w tym sezonie skróceniu. Jest niemal pewne, że piłkarze powrócą do gry już w końcówce stycznia.

W tym artykule dowiesz się o:

Kluby od kilkunastu dni dyskutują nad szybszym wznowieniem rozgrywek. Pierwotnie ustalony terminarz zakładał, że zawodnicy z najwyższej klasy ponownie zameldują się na boiskach w pierwszy weekend lutego.

Pod uwagę brano różne rozwiązania, a jedno z nich zakładało przyspieszenie gry nawet o trzy tygodnie. Wtedy inauguracja ligowej wiosny nastąpiłaby już 15 stycznia.

Jak ustaliły WP SportoweFakty, tak radykalny krok jest jednak mało prawdopodobny. Do przyspieszenia inauguracji dojdzie, ale nie nastąpi ona tak szybko. Nowa data wznowienia gry to najprawdopodobniej 29 stycznia, a więc tydzień wcześniej niż dotąd planowano.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak strzela brat Wayne'a Rooneya. Bramka-marzenie

Ekstraklasa SA chce się zabezpieczyć na wypadek konieczności przekładania kolejnych meczów z powodu zakażeń koronawirusem. Jesienią z tego powodu zmieniano do tej pory terminy siedmiu spotkań. Tymczasem wiosną trzeba rozegrać aż szesnaście kolejek (czyli większą część sezonu), więc kluby dążą do zyskania większego pola manewru jeśli chodzi o terminy rezerwowe.

Ten zabieg ma zagwarantować, że rozgrywki uda się bez problemu dokończyć przed mistrzostwami Europy, które wystartują 11 czerwca.

Na podobne rozwiązanie zdecydowały się władze Bundesligi, w której zimowa przerwa potrwa zaledwie dwa tygodnie i piłkarze wrócą do gry już 2 stycznia (a nie w połowie tego miesiąca, jak bywało w latach poprzednich).

Na razie nie są prowadzone rozmowy dotyczące ewentualnego przyspieszenia rundy wiosennej w niższych klasach. Ich terminarze nie są jednak aż tak sztywne, bo te rozgrywki nie muszą się zakończyć kilka tygodni przed Euro. W Fortuna I lidze ligowa wiosna ma ruszyć w ostatni weekend lutego i potrwać aż do drugiego weekendu czerwca (finisz odbędzie się już po starcie mistrzostw Starego Kontynentu).

Czytaj także:
Trudne decyzje przed Jerzym Brzęczkiem. "Będą niezadowoleni, nie da się tego uniknąć"

Komentarze (1)
avatar
AbediPele
19.11.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przede wszystkim kibiców wpuścić na stadiony bo piłkę bez kibiców i ciężko i smutno oglądać a tym bardziej jak się nie da iść na mecz swojej drużyny.