- Papież został poinformowany o śmierci Diego Maradony. Z uczuciem wspomina czasy, gdy spotykali się w ostatnich latach. Modli się za niego, tak jak to robił w minionych dniach, gdy dowiedział się o jego stanie zdrowia - przekazał Matteo Bruni, rzecznik prasowy Watykanu.
Przypomnijmy, że 60-letni legendarny piłkarz trafił do szpitala na początku listopada. Przeszedł operację wycięcia krwiaka w mózgu. Dwa tygodnie temu wrócił do domu, gdzie przebywał pod opieką lekarzy. W środowe popołudnie doznał jednak ostrej niewydolności serca, co spowodowało obrzęk w płucach i zgon (wstępne wyniki sekcji zwłok TUTAJ).
Papież Franciszek kilkukrotnie spotykał się z Maradoną, po tym jak rozpoczął pontyfikat w 2013 roku. Prywatnie Argentyńczyk jest wielkim fanem futbolu. Jest kibicem i honorowym członkiem klubu San Lorenzo z Buenos Aires.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: fenomenalny gol w III lidze! Strzał piętką, z powietrza!
Na oficjalnej stronie internetowej Watykanu Maradonę nazwano "poetą futbolu" i "niezwykłym piłkarzem, ale i kruchym człowiekiem", co jest nawiązaniem do jego problemów z narkotykami i alkoholem.
Maradona kilka razy brał udział w charytatywnych "meczach dla pokoju", z których dochód przekazywany jest na papieską organizację charytatywną. Podczas jednego ze spotkań legendarny piłkarz wręczył papieżowi swoją koszulkę z dedykacją w języku hiszpańskim: "Papieżowi Franciszkowi, z całą moją miłością. Życzę pokoju na świecie".
Maradona zmarł w wieku 60 lat. Uznawany jest za jednego z najwybitniejszych piłkarzy w historii futbolu. W 1986 r. sięgnął z reprezentacją Argentyny po mistrzostwo świata. Grał m.in. w Barcelonie, Napoli, Sevilli i Boca Juniors.
Czytaj też: Diego Maradona. Zagubiony geniusz