[tag=545]
Lech Poznań[/tag] po przerwie na mecze reprezentacji wznawia rozgrywki fazy grupowej Ligi Europy. "Kolejorz" rozegra drugie spotkanie ze Standardem Liege. Na początku listopada drużyna z PKO Ekstraklasy wygrała na własnym stadionie 3:1.
Porażka podrażniła rywala. Na konferencji prasowej Konstantinos Laifis przyznał, że jego drużynie zależy na zwycięstwie, aby nie odpaść z europejskich pucharów ze wstydliwym dorobkiem. Zawodnicy mają w głowach także nadchodzący klasyk w lidze belgijskiej.
- Nie chcemy kończyć grupy bez punktów. Chcemy wygrać z Lechem i jeszcze zdobyć jak najwięcej punktów. To również doda nam pewności siebie przed niedzielnym meczem z Anderlechtem - mówi cypryjski obrońca.
Przeciwko Lechowi nie zagra jeden z czołowych zawodników Standardu. Na początku listopada poważnej kontuzji doznał Zinho Vanheusden. Jak ta strata podziała na Belgów?
- W Polsce nie zagraliśmy dobrze i musimy to teraz naprawić. Oczywiście tęsknimy za Zinho, bo on jest bardzo ważny dla drużyny. Musimy jednak zagrać lepiej i każdy z nas musi być liderem. Strzelanie bramek i utrzymywanie zera z tyłu to teraz nasze motto - przyznał Laifis.
Mecz Standard Liege - Lech Poznań rozpocznie się o godzinie 21. Transmisja na żywo w TVP 2 i Polsat Sport Premium. Zapraszamy także do WP SportoweFakty na relację LIVE.
Liga Europy. Standard - Lech. Były bramkarz Lecha o problemach "Kolejorza" w lidze. "Brakuje im cwaniactwa" >>
Liga Europy. Standard Liege - Lech Poznań. Piotr Świerczewski: Dariusz Żuraw robi dobrą robotę >>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nożyce, poprzeczka, a potem... coś niewiarygodnego! To może być bramka roku