Liga Mistrzów. Niecodzienna sytuacja! Bayern bardzo rzadko gra bez Roberta Lewandowskiego

Materiały prasowe / Dugout / Robert Lewandowski na treningu
Materiały prasowe / Dugout / Robert Lewandowski na treningu

1 grudnia w starciu z Atletico Madryt Bayern Monachium będzie musiał radzić sobie bez Roberta Lewandowskiego. Dla Bawarczyków to nie pierwsza taka sytuacja w historii rozgrywek Ligi Mistrzów.

Bayern Monachium wygrywa każdy mecz na poziomie Ligi Mistrzów od początku zeszłorocznej edycji. Wspaniała seria zwycięstw jest między innymi dziełem Roberta Lewandowskiego. W trakcie przywołanego okresu Polak tylko raz nie pojawił się na boisku - w meczu z Tottenhamem 11 grudnia 2019 roku zakończonym zwycięstwem Bawarczyków 3:1.

Co ciekawe, pojedynek z klubem z północnego Londynu był zaledwie jednym z trzech meczów LM, które od czasów przyjścia do Bayernu opuścił Lewandowski. Oba wcześniejsze miały miejsce w 2017 roku.

"Lewy" nie zagrał w pierwszym ćwierćfinale z Realem Madryt w sezonie 2016/17, który zakończył się zwycięstwem Królewskich 2:1. Kilka miesięcy później - w kolejnej edycji - zabrakło go na boisku w meczu fazy grupowej z Celtikiem. Tym razem Bayern poradził sobie bez reprezentanta Polski i pokonał szkocki zespół 2:1.

Bayern Monachium jest już pewny awansu do fazy pucharowej Ligi Mistrzów oraz 1. miejsca w grupie A. Mecz z Atletico Madryt, który odbędzie się 1 grudnia o godzinie 21, jest więc tylko formalnością. Końcowy wynik tego spotkania pozwoli jedynie zaktualizować statystyki dotyczące występów Die Roten w LM bez Roberta Lewandowskiego w składzie.

Zobacz także: Piotr Zieliński doceniony w SSC Napoli. Włosi ujawnili olbrzymią kwotę odstępnego
Zobacz także: Robert Lewandowski nominowany do drużyny roku UEFA. Jest także jedna Polka

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: efektowne racowisko i głośny śpiew. Tak Neapol pożegnał Diego Maradonę

Komentarze (1)
Tolek12 to Seba jest miękką fają
1.12.2020
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Pierd...nie i maltretowanie ludzi kolejny dzień Bobkiem i chorymi dywagacjami. Bayern nie raz pokazał że bez Woodenowskiego umie wygrywać !!!