Liga Mistrzów. "Zidane lubi to. Dramat na siedem goli". Twitter o środowych meczach

PAP/EPA / PETER POWELL / Czerwona kartka dla Freda
PAP/EPA / PETER POWELL / Czerwona kartka dla Freda

Nie brakowało emocji i bramek podczas środowych meczów Ligi Mistrzów. Głośno na Twitterze zrobiło się m.in. po spięciu między Fredem i Paredesem w pojedynku Manchester United - PSG (1:3).

Najwięcej emocji spośród środowych meczów Ligi Mistrzów 2020/21 dostarczyły potyczki w grupie H. Piłkarze RB Lipsk rzutem na taśmę wygrali na wyjeździe z Istanbul Basaksehir (4:3, więcej TUTAJ), a Manchester United przegrał na Old Trafford z Paris Saint-Germain (1:3, więcej  TUTAJ).

W meczu w Manchesterze wiele kontrowersji wywołało starcie między Fredem i Paredesem. Zawodnik gospodarzy uderzył głową rywala. Arbiter sprawdził sytuację na monitorze i ostatecznie podjął decyzję o... żółtej kartce dla Freda. W drugiej połowie Brazylijczyk otrzymał drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną za faul.

"Przepraszam, że przeszkadzam, ale musiałem coś przegapić. Teraz już można z byka przywalić? Zidane lubi to" - skomentował na Twitterze Michał Kołodziejczyk, dyrektor Canal+ Sport.

Andrzej Twarowski wprost zadrwił z arbitra meczu Manchester United - PSG.

Michał Pol z WP SportoweFakty zarzucił menedżerowi Ole Gunnarowi Solskjaerowi, że kusił los w pojedynku na Old Trafford.

Solskjaerowi dostało się też od Twarowskiego.

"PSG dzisiaj to była drużyna" - podsumował Maciej Kruk z Eleven Sports.

Dziennikarz Roman Kołtoń z kolei był pod ogromnym wrażeniem meczu w Stambule. "Dramat na 7 goli! 4:3 dla Lipska w Stambule" - napisał na portalu społecznościowym.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: potężny strzał, odrobina szczęścia i... fantastyczny gol. Palce lizać!

Komentarze (0)