- Z ekonomicznego punktu widzenia, ja bym sprzedał Messiego zeszłego lata. Byłoby to pożądane ze względu na pieniądze. Takie decyzje musi jednak podejmować sztab szkoleniowy - powiedział Carles Tusquets.
Umowa Lionela Messiego wygasa pod koniec czerwca 2021 roku. Nic nie wskazuje na to, aby Argentyńczyk przedłużył kontrakt. Według zagranicznych mediów, 33-letnim zawodnikiem zainteresowani są dwaj giganci - Manchester City i Paris Saint-Germain.
Tymczasowy prezes FC Barcelona skomentował też doniesienia o potencjalnym transferze Neymara do klubu z Camp Nou. Według niego, patrząc na obecny stan finansów Blaugrany, jest to mało prawdopodobne.
- Jeśli przyjdzie za darmo, można byłoby to rozważyć. W innym przypadku, przyszły prezydent musiałby dokonać cudu, sprzedać wielu piłkarzy i przeznaczyć na Neymara całe pieniądze - ocenił.
W wywiadzie dla RAC1, Carles Tusquets dał do zrozumienia, że sytuacja finansowa wicemistrzów Hiszpanii jest dramatyczna. Ze względu na słabą ekonomię klubu, piłkarze będą musieli poczekać na swoje pensje.
- Piłkarze nie otrzymają wynagrodzenia w przyszłym miesiącu. Dostają pieniądze dwa razy do roku - w styczniu oraz w lipcu. Przełożyliśmy płatność tak jak inne rzeczy na przykład bonusy na trofea - wyjaśnił.
- Obecna sytuacja finansowa klubu jest straszna! Bardzo nas to martwi - dodał.
Zobacz też:
Nietypowa okładka hiszpańskiej gazety. 100 powodów dla Sergio Ramosa
Real Madryt skontaktował się z nowym trenerem. Ma zastąpić Zinedine'a Zidane'a
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Falcao wciąż "czaruje"
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)