Grosicki w trwającym sezonie jeszcze nie rozegrał meczu w Premier League. Tylko raz był wśród rezerwowych zawodników WBA - w spotkaniu pierwszej kolejki z Leicester City. W następnych dziewięciu spotkaniach naszego zawodnika brakowało nawet w osiemnastoosobowej kadrze. Na początku ze względu na uraz. Później trener Slaven Bilić nie zabierał skrzydłowego na mecze.
Jak ustaliliśmy, polski piłkarz znalazł się jednak w kadrze na niedzielne spotkanie ligowe z Crystal Palace. West Brom zajmuje na razie trzecie miejsce od końca, w poprzedniej kolejce wygrał dopiero pierwsze spotkanie w tych rozgrywkach.
Grosicki do tej pory zachowywał spokój. Na początku tygodnia wystąpił w drużynie rezerw WBA. Sam poprosił sztab trenerski o możliwość gry w drugim zespole. Rozegrał 90 minut i strzelił dwa gole z Sunderlandem u-23.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gol! Ręce same składały się do oklasków
- Nie wiem, czy to spotkanie zmieni coś w mojej sytuacji. Brakowało mi gry, na pewno poczułem się trochę lepiej. Zrobiłem to dla siebie - mówił nam piłkarz. Był gotowy poprosić o kolejny mecz w rezerwach, jeżeli jego sytuacja nie uległaby zmianie.
Grosicki nie potrafił wyjaśnić, dlaczego do tej pory nie dostał szansy w meczu ligowym. W tym sezonie wystąpił jedynie w spotkaniu z czwartoligowym Harrogate Town w Pucharze Anglii (55. minut.). - W młodości mógłbym zareagować inaczej, ale nie teraz. Nerwy mi nie pomogą. Stawiam na ciężką pracę i cierpliwość. Nie narzekam, nie szukam problemów. Robię swoje - opowiadał.
Być może w niedzielę doczeka się pierwszego występu w Premier League od ponad trzech lat. Piłkarz ma na swoim koncie 15 meczów w najwyższej lidze w Anglii w barwach Hull City (w 2017 roku). W poprzednim sezonie reprezentant Polski wywalczył z West Bromwich Albion awans do angielskiej elity.
Czytaj także: Nowe osoby w gabinetach Wisły Płock. Paweł Magdoń dyrektorem sportowym
Czytaj także: Rafał Kurzawa został wolnym piłkarzem. Nieudana przygoda Polaka w Amiens SC