Robin van Persie to jedna z legend Arsenalu. W barwach "Kanonierów" występował przez osiem lat, rozgrywając w tym czasie blisko dwieście spotkań. Jak przyznał, był jednak coraz bardziej zmęczony tym, że klub nie walczy o najwyższe cele.
- Pewnego dnia prezes pokazał mi, jak zdrowy jest klub, pokazując zestawienia finansowe - przyznał van Persie w rozmowie z Kajem Gorgelsem na swoim oficjalnym kanale na YouTube.
Peter Hill-Wood chciał w ten sposób przekonać Holendra do pozostania w klubie. Zawodnik wpadł jednak w szał. - Mam gdzieś te liczby, chcę podnieść trofeum Premier League - miał odpowiedzieć.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale wściekłość! Trener w Rumunii wpadł w szał
Zamiast do Manchesteru United van Persie mógł trafić do Juventusu. Umowa ostatecznie nie została jednak zrealizowana. - Czuliśmy, że najlepiej będzie wyjechać do klubu poza Anglią. Prezes Arsenalu był uparty wobec Juventusu. Powiedziałem, że moje dwie pozostałe opcje to Manchester United i Manchester City, więc to jego ryzyko - powiedział Holender.
Jego przejście z Arsenalu do United wciąż jest drażliwym tematem. Van Persie przyznał jednak, że chciał po prostu wygrywać i dlatego podjął ryzyko.
W United grał w latach 2012-2015. Później występował jeszcze w Fenerbahce (2015-2018), a karierę zakończył w swoim macierzystym klubie - Feyenoordzie.
Czytaj także:
- Włoski sąd podtrzymał wyrok. Robinho ma iść do więzienia na 9 lat
- Skandaliczne sceny w polskiej lidze. Prezes do sędziego: Będziesz się cieszył, jak będziesz jeszcze chodził