PKO Ekstraklasa. Bojar-Stefańska odpowiedziała Filipiakowi. "Czuję się naprawdę zażenowana"

- Czuję się naprawdę zażenowana, że muszę się odnosić do takich rzeczy - powiedziała Karolina Bojar-Stefańska. W ten sposób żona Daniela Stefańskiego odniosła się do słów Janusza Filipiaka, który w dosadnych słowach komentował jego pracę.

Mateusz Kozanecki
Mateusz Kozanecki
Karolina Bojar WP SportoweFakty / Karolina Bojar
Szerokim echem odbiło się zachowanie prof. Janusza Filipiaka podczas meczu PKO Ekstraklasy Cracovia - Wisła. Obecny na tym spotkaniu prezes i właściciel klubu dosadnie skomentował pracę sędziego. "Stefański, ty ch***! VAR, VAR!" - krzyczał działacz w kierunku Daniela Stefańskiego. Wszystko zostało zarejestrowane.

Filipiak przeprosił opinię publiczną za swoje zachowanie, zapowiedział jednak, że nie przeprosi natomiast arbitra prowadzącego derby Krakowa. - Gdyby kibice byli na meczu, to ten mój okrzyk byłby pomnożony przez kilkanaście tysięcy gardeł. To był krzyk bezsilności. Tak ludzie reagują, kiedy są bezradni wobec "kręcenia" - mówił w rozmowie z WP SportoweFakty (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ).

Co więcej, klub wydał oświadczenie, w którym zasugerował, że poziom sędziowania wynikał z faktu, iż... żona Daniela Stefańskiego utożsamiana jest z Wisłą Kraków (więcej TUTAJ). Karolina Bojar-Stefańska zdecydowała się odnieść do tych słów.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Falcao wciąż "czaruje"

- Jednym z dowodów, do którego odwołał się prezes Filipiak w wywiadzie dla Wirtualnej Polski, było zdjęcie wykonane podczas castingu zorganizowanego przez Wisłę Kraków - powiedziała Bojar-Stefańska w rozmowie z "Faktem".

- Z okazji dnia kobiet tworzono kobiecą eskortę na mecze ligowe. Nie byłam w niej, ale brałam w tej akcji udział. Moje zdjęcie wrzucono wtedy na Instagrama, byłam na nim w prywatnej, różowej sukience, ale to miało być dowodem na moje kibicowanie Wiśle. Tłumacząc to, czuję się naprawdę zażenowana, że muszę się odnosić do takich rzeczy - dodała.

Przyznała, że trybuny często skandują hasła, a decyzje sędziów są poddawane ciągłej analizie, nie zawsze sprawiedliwej. Jej zdaniem jednak sprawy poszły za daleko. Sprawą zajmie się Komisja Ligi.

Wcześniej Karolina Bojar-Stefańska odpowiedziała na oświadczenie wydane przez Cracovię. - "Postanawiam dobierać kolory mojej garderoby i paznokci nad wyraz rozważnie" - pisała (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ).

Czytaj także:
- Prezes Bayernu Monachium chwali Roberta Lewandowskiego. Ważne słowa na temat następcy Polaka
Kamil Grosicki zadowolony z losowania el. do MŚ. Wskazał, z którymi rywalami "byłoby trudniej"

Czy zgadzasz się ze słowami Karoliny Bojar-Stefańskiej?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×