II liga: spektakularny pościg Stali Rzeszów. Sokół Ostróda ma czego żałować

II liga: GKS lepszy od Stali Rzeszów. Dobra sytuacja katowiczan po rundzie jesiennej

Walka już w pierwszej połowie była ciekawa i obie drużyny starały się żwawo przedostać pod bramkę przeciwnika. Brakowało strzałów celnych. Dokładniejszy mógł być na przykład Karol Żwir, który w 24. minucie postanowił uderzyć z dystansu, ale nie przymierzył w narożnik bramki Stali Rzeszów. Również Dawid Wolny nie trafił idealnie i Gerard Bieszczad nie musiał przed przerwą interweniować po strzale.

Więcej pracy miał po przeciwnej stronie boiska Błażej Niezgoda. Rozprawił się on z dwoma strzałami celnymi. W 42. minucie z bliska próbował go pokonać Rafał Maciejewski, ale bramkarz interweniował instynktownie nogami. W ten sposób wypełniona atakami część meczu zakończyła się remisem 0:0.

Piłkarze Sokoła nastawili celowniki w przerwie i w drugiej połowie byli już skuteczni. W 55. minucie Rafał Siemaszko zdobył prowadzenie 1:0 dla beniaminka, a wykonał on dobitkę uderzenia Pawła Brzuzego. W 70. minucie przymierzył również jego kompan z ataku Dawid Wolny, który zakończył akcję indywidualną uderzeniem z ostrego kąta na 2:0. Na tym etapie meczu Sokół wydawał się być blisko zwycięstwa.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wolej-poezja! Prześliczny gol piłkarki FC Barcelona

Stal miała teoretycznie mało czasu na odpowiedź, ale jak się okazało, już w zaledwie pięć minut doprowadziła do remisu 2:2. Piotr Głowacki dostał nagrodę za podjęcie decyzji o odważnym strzale z dystansu. Po trafieniu kontaktowym w Sokole pojawiła się dezorganizacja, którą wykorzystał i doprowadził do remisu Wojciech Reiman. W 75. minucie przymierzył on z okolic linii pola karnego.

Uskrzydleni powrotem z dalekiej podróży rzeszowianie rozstrzygnęli mecz w 90. minucie. Wprowadzony z ławki rezerwowych Grzegorz Goncerz wykorzystał swoje doświadczenie i strzelił po wrzutce z rzutu wolnego na 3:2. Nie brakowało więc emocji do ostatnich minut drugoligowej jesieni, a Stal dzięki zwycięstwu zimuje blisko strefy barażowej. Sokół mógł się w niej nawet znaleźć, ale zmarnował dużą szansę.

Sokół Ostróda - Stal Rzeszów 2:3 (0:0)
1:0 - Rafał Siemaszko 54'
2:0 - Dawid Wolny 70'
2:1 - Piotr Głowacki 71'
2:2 - Wojciech Reiman 75'
2:3 - Grzegorz Goncerz 90'

Składy:

Sokół: Błażej Niezgoda - Michał Zimmer, Krzysztof Wicki, Wojciech Mazurowski (46' Kamil Zalewski), Adam Dobosz, Konrad Andrzejczak, Karol Żwir, Paweł Brzuzy (88' Sebastian Rugowski), Tomasz Gajda, Rafał Siemaszko (74' Daniel Łuczak), Dawid Wolny

Stal: Gerard Bieszczad - Dominik Sadzawicki (60' Radosław Sylwestrzak), Damian Kostkowski, Łukasz Góra, Piotr Głowacki, Mariusz Sławek, Wojciech Reiman, Bartosz Wolski (74' Sławomir Szeliga), Damian Michalik (63' Wiktor Kłos), Błażej Szczepanek (74' Grzegorz Goncerz), Rafał Maciejewski (60' Dawid Olejarka)

Żółte kartki: Dobosz, Żwir (Sokół) oraz Kostkowski, Reiman (Stal)

Sędzia: Karol Iwanowicz (Lublin)

Czytaj także: Górnik Łęczna nie wykorzystał szansy. ŁKS Łódź zimuje jako wicelider

Czytaj także: Koniec zwieńczył dzieło. Bruk-Bet Termalica postrzelał Stomilowi