Tego jeszcze nie było. Zaskakująca decyzja Michała Probierza

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu:  Michał Probierz
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Michał Probierz

W zimowym oknie transferowym Cracovia - po raz pierwszy za kadencji Michała Probierza - nie sprowadzi żadnego zawodnika. - Robimy tak, żeby wprowadzić młodzież i Polaków - tłumaczy trener Pasów.

Odkąd Michał Probierz prowadzi Cracovię, czyli od czerwca 2017 roku, krakowski klub pozyskał aż 44 piłkarzy - średnio 6 na każde z 7 okien transferowych. Przed rundą wiosenną do Pasów nie dołączy żaden nowy zawodnik.

- Nie robimy żadnych ruchów transferowych. Nie bierzemy nikogo nowego - ogłosił opiekun Cracovii, dodając: - Skupiamy się na tych piłkarzach, których mamy. Zazwyczaj jest tak, że jeśli ktoś tak robi, to ludzie pytają: czemu nie ma transferów?

Teraz Polska

Szkoleniowiec Pasów odpowiedział tym samym na krytykę, z którą dotychczas spotykała się jego polityka personalna. Na 44 sprowadzonych przez niego do Cracovii piłkarzy tylko 12 było Polakami. 73 proc. transferów to transfery cudzoziemców.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wolej-poezja! Prześliczny gol piłkarki FC Barcelona

- Po to teraz nie robimy transferów, żeby móc wprowadzić młodzież i Polaków. To proces, który wymaga przygotowania i my to robimy, bo jest grupa zawodników która czeka na swoją szansę. Dokooptujemy kilku zawodników z grup młodzieżowych - wyjaśnił Probierz.

Cracovia jest krytykowana za dużą internacjonalizację, ale Probierz broni struktury swojej kadry: - Mamy jedną z najmłodszych drużyn. Mamy wielu zawodników, którzy mogą grać jeszcze długo. Mamy też zawodników, którzy grają w Cracovii z przyjemnością i możemy tylko korygować. Wszyscy mówią: "Brać, brać, brać". W poprzednich "okienkach" braliśmy wartościowych piłkarzy jak Pelle czy Sadiković. Teraz potrzebujemy stabilizacji.

Patent na Lechię

W ostatnim meczu rundy jesiennej Cracovia podejmie w sobotę Lechię Gdańsk. To rywal, który leży Pasom - wygrały z nimi sześć ostatnich spotkań. - W piłce nie ma klucza. Każdy mecz jest inny. Lechia przyjedzie do nas podrażniona - zastrzegł Probierz, mając na myśli serię czterech porażek drużyny Piotra Stokowca.

W razie zwycięstwa Pasy będą miały na koncie 19 punktów i przy odrobinie szczęścia zakończą rundę na 7. miejscu w tabeli. Czy to dorobek satysfakcjonujący Probierza? - Ujemne punkty (-5 - przyp. red.) na nas ciążą. Bez nich wyglądałoby to lepiej. Straciliśmy kilka punktów w głupi sposób. Żałuję, że nie mamy ich trochę więcej.

Rok 2020 był najlepszym Cracovii w nowożytnej historii. Pasy sięgnęły po Puchar i Superpuchar Polski - to ich pierwsze trofea od 1948 roku. - Oby kolejne lata były takie jak ten rok. Jeśli tak będzie, wszyscy będziemy się cieszyli. Cieszymy się z tych dwóch trofeów, ale zabrakło nam tego najcenniejszego - mistrzostwa - przypomniał Probierz.

Mecz 14. kolejki PKO Ekstraklasy Cracovia - Lechia Gdańsk w sobotę o godz. 17:30.

Czytaj również -> Komisja Ligi ukarała Filipiaka i Tabisza
Czytaj również -> Filipiak: To był krzyk bezsilności

Komentarze (1)
avatar
Katon el Gordo
19.12.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gadka, szmatka panie trenerze. O skuteczności świadczyć będzie miejsce w tabeli na koniec sezonu. Puchar Polski 2020 - BRAWO. Minus 5 pkt - TRUDNO. A TERAZ DO ROBOTY, bo inni nie śpią i uciekaj Czytaj całość