Schalke 04 Gelsenkirchen jest czerwoną latarnią trwającego sezonu Bundesligi. Po 12 rozegranych kolejkach drużyna z 4-punktowym dorobkiem znajduje się na samym końcu ligowej tabeli.
Zła passa Schalke trwa już od dłuższego czasu. Piłkarze nie zdołali wygrać w lidze od 28 meczów, po raz ostatni ta sztuka udała im się 17 stycznia. Zespół zbliża się do niechlubnego rekordu pod tym względem. W sezonie 1965/66 Tasmania Berlin nie zdołała zanotować zwycięstwa w 34 spotkaniach z rzędu.
W piątek Manuel Baum pożegnał się z posadą trenera Schalke. Szkoleniowiec prowadził tę drużynę od 30 września bieżącego roku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wolej-poezja! Prześliczny gol piłkarki FC Barcelona
Władze klubu szukają wyjścia z tej nieprawdopodobnie trudnej sytuacji. Huub Stevens został mianowany tymczasowym trenerem, jego asystentem będzie Mike Bueskens. 67-latek po raz czwarty w swojej karierze objął Schalke. Swego czasu został wybrany przez kibiców trenerem stulecia. W ostatnim czasie był członkiem rady nadzorczej.
Stevens na pewno poprowadzi drużynę w ligowym starciu z Arminią Bielefeld, a także w meczu Pucharu Niemiec z SSV Ulm.
Czytaj także:
Niemcy zachwyceni młodym Polakiem. Porównują go do Roberta Lewandowskiego
Fatalna kontuzja w meczu Bundesligi. Piłkarz jeszcze na boisku potrzebował kroplówki