W 1/8 finału Pucharu Włoch AC Milan podejmował Torino FC. W regulaminowym czasie gry bramki nie padły. Tak samo było w dogrywce. Losy awansu do ćwierćfinału musiały rozstrzygnąć się w rzutach karnych. Te lepiej wykonywali piłkarze Milanu. Wygrali 5:4 i awansowali dalej (więcej TUTAJ).
Karol Linetty rozpoczął mecz w podstawowym składzie. Trener Torino szybko zdecydował się jednak na zmianę reprezentanta Polski. W 63. minucie wszedł za niego Wilfried Stephane Singo.
"Pomocnik bardzo cierpiał i nie był w stanie pokazać swoich umiejętności" - tak grę Linettego podsumowali dziennikarze portalu calciomercato.it, przyznając mu notę 5, jedną z najsłabszych w zespole gości.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sergio Ramos bez koszulki. A w tle pada... śnieg!
Niewiele wyżej reprezentant Polski został oceniony przez tuttomercatoweb.com. Otrzymał 5,5. "Był niewidoczny w środku pola, poza pojedynczymi podaniami do Zazy. Nie zrobił nic spektakularnego, ale też nie spowodował niebezpiecznej sytuacji" - napisano w uzasadnieniu.
Z kolei calcionews24.com ocenił Linettego na 5. Dziennikarze portalu wyróżnili też dwóch graczy po tym spotkaniu. Tytuł TOP (najlepszego piłkarza meczu) otrzymał Kalulu z Milanu, a tytuł FLOP (najsłabszego zawodnika spotkania) Karol Linetty.
Czytaj też: Piątek i Genoa. Włosi żyją tym tematem. Będzie głośny powrót?