Fatalna gra defensywy Bayernu Monachium. Zwrot ws. kontraktu Jerome'a Boatenga
Defensywa Bayernu Monachium w ostatnich meczach gra fatalnie. Obrońcy popełniają mnóstwo błędów, co skutkuje straconymi golami. Według niemieckich mediów, to może zmienić decyzję ws. kontraktu Jerome'a Boatenga.Portal tz.de informuje, że Niemiec może przedłużyć umowę o 12 miesięcy, a wkrótce mają rozpocząć się rozmowy na ten temat. Przyczyną zmiany nastawienia władz Bayernu jest fiasko rozmów z Davidem Alabą, który ma odejść z klubu. Monachijczycy nie mogą sobie pozwolić na stratę dwóch kluczowych defensorów.
W dodatku gra obronna Bayernu w ostatnich tygodniach jest dramatyczna. Proste błędy popełnia Niklas Suele, zawodzi mistrz świata Benjamin Pavard, a Alphonso Davies nie jest tak błyskotliwy jak przed kontuzją. Bayern potrzebuje wzmocnień w defensywie, a Boateng pod wodzą Hansiego Flicka z reguły nie zawodził.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: cybertrening dał popalić gwiazdom Bayernu. Ta reakcja Lewandowskiego mówi wszystko
Dlatego władze Bayernu będą chciały zatrzymać Boatenga. Ten w tym sezonie wystąpił w 18 spotkaniach, miał jedną asystę oraz strzelił jednego gola. Jest pewnym punktem w defensywie. Rozmowy mają rozpocząć się w marcu, a nowa umowa miałaby trwać przez 12 miesięcy.
- Mamy czas, aby zobaczyć, jak rozwinie się sytuacja. Wiemy w jak trudnym położeniu są kluby na całym świecie - powiedział portalowi sport1.de Hasan Salihamidzić. - Powtarzałem, że mogę sobie wyobrazić pozostanie w Bayernie. Jestem otwarty na rozmowy - dodał Boateng.
Czytaj także:
Superpuchar Francji dla PSG! Mistrz wygrał trofeum w bólach
Puchar Niemiec. "Dwója" dla Roberta Lewandowskiego. Niemcy krytyczni wobec Polaka
Oglądaj Bundesligę NA ŻYWO w WP Pilot!
-
Poot Zgłoś komentarz
nie tylko obrony, to nie to samo co w ubiegłym sezonie. Kilku zawodników odeszło: Thiago, Coutinho, Cuisance, Peresic. Do zespołu doszli: Sane, Costa, Roca, Niancou, Saar, Choupo-Moting. Pytanie czy tych sześciu nowych zastąpi wyszkoleniem ‘’tych’’ czterech? Niezrozumiała dla mnie jest również sprawa Joshua Zirkzee. Młody chłopak, który w zeszłym sezonie grywał w pierwszym zespole, został cofnięty do 3 ligi (w tej chwili pauzuje trzy mecze za kartki). Popatrzmy na sprawę ‘’tego ostatniego’’. Kto śledzi rozgrywki BuLi widział jak rozstrzygał mecze. Szczęście? Może, ale pokazał również swoją grę. W tym samym czysie Hoenes, Rummenigge "piali" z zachwytu nad Lewandowskim jego profesjonalizmem, fitnessem itd. i doszli do wniosku: Robert nie potrzebuje zastępcy. Dlatego Juschua w okienku letnim został wystawiony do transferu. Miał przejść do Frankfrurtu /podkreślam: bo jest niepotrzebny/. Transfer nie wypalił i gra w III lidze. Równocześnie jako WZMOCNIENIE i ZASTĘPCĘ dla Lewandowskiego sprowadzino Chaupo-Moting. Gdzie tu logika??? Sprawa Boatenga. To, że kończy się jego kontrakt – wiadomo od dawna i jakoś nikt z zarządu nie podjął pertraktacji. Halo! Skoro kontrakt upływa w czerwcu kontrakt powinien już być dawno podpisany. Prawda jest taka, że Bayern już dawno wypowiedział się na temat obrońcy. To, aby zostać w zespole bawarskim to pobożne życzenie Jerome. A może to wszystko wokół wczorajszej przegranej, transferów to tylko wielkie, niepotrzebne zamieszanie wokół Bayernu. Wiadomo, że puchary rządzą się swoimi prawami. Szkoda, że w CL, jak to bywało w latach 60-tych, 70-tych nie ma takich emocji (jak we wczorajszym meczu). Ale to temat na inną dyskusję. -
Poot Zgłoś komentarz
się dowiedzić, że jest to artykuł o "łachudrach" no i nie pisałabyś/-byś komentarza. Nie mówię o czasie, który tracisz na sprawdzanie jakie są odpowiedzi na twoją ''opinię'', ew. pisanie odpowiedzi, czy w końcu stracony czas na usunięcie komentarza, ponieważ można stwierdzić jedno: komentarz napisał 1/2 główek. -
Eulalia Szczotka Zgłoś komentarz
specjalnie mnie te łachudry niemieckie nie interesuja,a nawet życze im jak naj.....to zawsze byly buractwa siedzace na kupie...a ich guru w kryminale....czym sie tu podniecac?drewniakiem?