Umowa doświadczonego Niemca z Bayernem Monachium ważna jest do 31 czerwca 2021 roku. W teorii Jerome Boateng już może prowadzić rozmowy z nowymi pracodawcami, a nawet podpisać kontrakt obowiązujący od 1 lipca. Jednak zdaniem niemieckich mediów, nie jest wykluczone, że Boateng pozostanie w klubie, choć jeszcze niedawno niewiele na to wskazywało.
Portal tz.de informuje, że Niemiec może przedłużyć umowę o 12 miesięcy, a wkrótce mają rozpocząć się rozmowy na ten temat. Przyczyną zmiany nastawienia władz Bayernu jest fiasko rozmów z Davidem Alabą, który ma odejść z klubu. Monachijczycy nie mogą sobie pozwolić na stratę dwóch kluczowych defensorów.
W dodatku gra obronna Bayernu w ostatnich tygodniach jest dramatyczna. Proste błędy popełnia Niklas Suele, zawodzi mistrz świata Benjamin Pavard, a Alphonso Davies nie jest tak błyskotliwy jak przed kontuzją. Bayern potrzebuje wzmocnień w defensywie, a Boateng pod wodzą Hansiego Flicka z reguły nie zawodził.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: cybertrening dał popalić gwiazdom Bayernu. Ta reakcja Lewandowskiego mówi wszystko
Dlatego władze Bayernu będą chciały zatrzymać Boatenga. Ten w tym sezonie wystąpił w 18 spotkaniach, miał jedną asystę oraz strzelił jednego gola. Jest pewnym punktem w defensywie. Rozmowy mają rozpocząć się w marcu, a nowa umowa miałaby trwać przez 12 miesięcy.
- Mamy czas, aby zobaczyć, jak rozwinie się sytuacja. Wiemy w jak trudnym położeniu są kluby na całym świecie - powiedział portalowi sport1.de Hasan Salihamidzić. - Powtarzałem, że mogę sobie wyobrazić pozostanie w Bayernie. Jestem otwarty na rozmowy - dodał Boateng.
Czytaj także:
Superpuchar Francji dla PSG! Mistrz wygrał trofeum w bólach
Puchar Niemiec. "Dwója" dla Roberta Lewandowskiego. Niemcy krytyczni wobec Polaka