O tym, że finał miałby odbyć się w Polsce ma świadczyć fakt, że UEFA planuje otwarcie Międzynarodowego Centrum Nadawczego w Warszawie a nie w Kijowie. Centrum, które jest kluczowe z punktu widzenia nadawców telewizyjnych, zawsze lokalizowane było w mieście, w którym odbywał się finał mistrzostw.
- O tym, że UEFA wyznaczyła Warszawę na miejsce centrum nadawczego, wiemy od dawna. Ale centrum z finałem nie ma nic wspólnego - na łamach Rzeczpospolitej tonuje jednak nastroje Grzegorz Lato. - Te nadzieje (na finał) uważam za grubo przedwczesne. UEFA nie podjęła żadnych decyzji, zapadną one dopiero w grudniu, zgodnie z planem. Informacje o finale w Warszawie są zwykłymi plotkami niepopartymi żadnymi faktami ani wypowiedziami nikogo ze strony UEFA - dodaje prezes PZPN.