W rywalizacji o mistrzostwo Włoch zapanowała mała stabilizacja. AC Milan pozostaje liderem, a Inter Mediolan przyzwyczaił się do drugiego miejsca. Najlepsze kluby na półmetku sezonu dzielą w tabeli dwa punkty. We wtorek w stolicy Lombardii dojdzie już do małego wstrząsu. Jeden z miejscowych zespołów straci szansę na zdobycie Pucharu Włoch i to w prestiżowych derbach della Madonnina.
Milan i Inter grały w sumie 27 razy w finale Coppa Italia, ale tylko raz w 1977 roku zmierzyły się w nim ze sobą. Zwyciężyli Rossoneri 2:0 dzięki bramkom Aldo Maldery oraz Giorgio Braglii. Milan w meczu na San Siro odkupił winy po złym dla siebie sezonie, w którym między innymi doszło w nim do zmiany trenera. W późniejszych edycjach minimum jedna z drużyn odpadała przed finałem. Tak samo będzie w 2021 rok, ponieważ los skojarzył mediolańczyków w meczu o awans do najlepszej czwórki.
Milan, jeżeli przegrywa w tym sezonie, to tylko na San Siro. Jego teren podbili Lille, Juventus oraz w sobotę Atalanta. Neroblu sprawili podopiecznym Stefano Piolego lanie 3:0. Z kolei Inter jest na drugim miejscu w lidze pod względem liczby punktów zdobytych w roli gospodarza. Za nim cztery z rzędu wygrane w Mediolanie. Jedyna porażka nastąpiła w ligowych derbach. Drużyna Antonio Conte była w nich formalnym gospodarzem i przegrała 1:2. Minął nieco ponad kwadrans i dzięki strzałom Zlatana Ibrahimovicia było 0:2. Późniejszy pościg Interu nie przyniósł przełomu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: odpalił petardę w meczu o Puchar Maradony. Kapitalny gol!
- Mieliśmy kilka szans na wyrównanie, ale nie wykorzystaliśmy żadnej z nich. Dlatego we wtorek musimy być bardziej kliniczni i zdeterminowani, zwłaszcza jeśli chodzi o ostatnie podanie oraz strzał do bramki - mówił trener Conte na konferencji prasowej. - Z psychologicznego punktu widzenia najważniejszy jest awans. Wobec dokonań Milanu mamy respekt. To nie tylko Zlatan Ibrahimović, ale zespół złożony z silnych i zdolnych technicznie zawodników, którzy potrafią przesądzać o wyniku.
W środę mecz Atalanty z Lazio - jeden z dwóch tych drużyn w jednym tygodniu. Ważniejszy jest pewnie ten ligowy, ale i pucharowego nie wypada lekceważyć. To dlatego, że walka o awans do europejskich rozgrywek w najlepszej siódemce Serie A jest zacięta i nie można wykluczyć, że dla klubu z Bergamo lub Rzymu zabraknie miejsca w Lidze Mistrzów i Lidze Europy. Przecieranie szlaku w Lidze Konferencji UEFA nie jest szczytem marzeń żadnego z nich. Miejsce w Lidze Europy można zdobyć również poprzez Coppa Italia, dlatego jedni i drudzy nie chcą zamykać tego frontu. Trener Simone Inzaghi ostatnio ponownie powołuje do kadry Szymona Czyża. Polak po debiucie w Lidze Mistrzów czeka na pierwszy krok we włoskim, seniorskim futbolu.
Juventus FC zagra u siebie ze SPAL-em, czyli z ostatnim reprezentantem Serie B w Pucharze Włoch. Drużyna z Ferrary sprawiła w poprzedniej rundzie niespodziankę i wyeliminowała US Sassuolo. Poprzeczka idzie w górę, ale o wywołanie wstrząsów w niedawnej twierdzy mistrza Włoch nie jest w tym sezonie aż tak trudno. Na przykład w poprzedniej rundzie Stara Dama pokonała 3:2 Genoę CFC dzięki bramce w dogrywce i do jej końca drżała o uniknięcie konkursu rzutów karnych. Najpewniej będzie bronić Gianluigi Buffon zamiast dobrze dysponowanego Wojciecha Szczęsnego.
W czwartek rywalizacja z udziałem Piotra Zielińskiego. SSC Napoli zagra o ostatnie miejsce w półfinale Pucharu Włoch ze Spezią Calcio. Azzurri już przegrali w tym sezonie z beniaminkiem na Stadio Diego Armando Maradona. Wynik 1:2 był zaskoczeniem. To dlatego, że klub z Ligurii zdobył w Neapolu komplet punktów po ośmiu kolejkach bez zwycięstwa. 6 stycznia podopieczni Vincenzo Italiano wygrali po odwróceniu wyniku, a decydującego gola strzelili w dziesięciu. Spezia postara się o powtórkę, a Napoli to niewiadoma. Drużyna Gennaro Gattuso nie ma ostatnio dużo wspólnego ze stabilną formą.
Ćwierćfinały Pucharu Włoch:
Inter Mediolan - AC Milan / wt. 26.01.2021 godz. 20:45
Atalanta BC - Lazio / śr. 27.01.2021 godz. 17:45
Juventus FC - SPAL / śr. 27.01.2021 godz. 20:45
SSC Napoli - Spezia Calcio / czw. 28.01.2021 godz. 21:00
Czytaj także: ACF Fiorentina zmazała dużą plamę. Bartłomiej Drągowski nie musiał się często denerwować
Czytaj także: AS Roma podniosła się po klęskach. Siedem goli na Stadio Olimpico