Pod koniec pierwszej połowy doszło do nieprzyjemnego zdarzenia, w którym główne role odegrali właśnie Zlatan Ibrahimović i Romelu Lukaku.
Obaj zaczęli się przepychać, następnie obrażać słownie, aż w końcu zetknęli się głowami. Iskrzyło również w momencie, gdy piłkarze schodzili na przerwę do szatni.
Według doniesień medialnych Szwed miał nazwać swojego rywala "osłem", natomiast Belg odpowiedział słowami "p******* ciebie i twoją żonę". Wobec "Ibry" pojawiły się oskarżenia o rasizm.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: od chuderlaka do mięśniaka. Niesamowita metamorfoza Torresa!
"Ibra" odniósł się już do oskarżeń. "W świecie Zlatana nie ma miejsca na rasizm. Wszyscy jesteśmy tej samej rasy - wszyscy jesteśmy sobie równi. Wszyscy jesteśmy piłkarzami, gdzie niektórzy grają lepiej od innych" - napisał w swoich mediach społecznościowych.
Teraz w obronie Szweda stanął Paul Pogba, który wyśmiał te podejrzenia. "Zlatan... rasistą? Za bardzo mnie kocha, więc jest ostatnią osobą, o której mógłbym pomyśleć, że jest rasistą! Dajcie spokój, nawet tak nie żartujcie" - napisał Francuz.
Pogba i Ibrahimović grali razem przez półtora sezonu w Manchesterze United w latach 2016-2018.
Zlatan... racist? He loves me too much so he's the last person I'd think of as racist! Come on, don't joke with that one!
— Paul Pogba (@paulpogba) January 27, 2021
Zobacz także:
Niepewna przyszłość Messiego. Kandydat na prezydenta Barcelony wściekł się na PSG!
W ilu krajach odbędzie się Euro 2020? Jest decyzja UEFA