Ligue 1. Zdecydowana reakcja Olympique Marsylia na zamieszki. Klub chce najsurowszych kar!

Twitter / Kibice Olympique Marsylia przeprowadzili szturm na ośrodek treningowy klubu.
Twitter / Kibice Olympique Marsylia przeprowadzili szturm na ośrodek treningowy klubu.

Sobota była bardzo niespokojnym dniem dla Olympique Marsylia. Kibice wszczęli zamieszki, podczas których doszło do aktów wandalizmu. Francuski klub wydał już komunikat w tej sprawie.

Do kibicowskich zamieszek doszło w ośrodku treningowym Olympique Marsylia. Jak relacjonuje klub w oficjalnym komunikacie, "kilkaset osób z grup kibiców Ultras wkroczyło siłą na teren ośrodka".

"Pomimo interwencji policji nieuzasadniony wybuch przemocy zagroził życiu osób przebywających na terenie obiektu. Doszło do kradzieży, a pojazdy zostały uszkodzone" - relacjonuje Olympique Marsylia na swojej stronie internetowej.

Podano również, że spalono pięć drzew, natomiast szkody wewnątrz budynków sięgają kilkuset tysięcy euro.

ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Kiedy kibice wrócą na trybuny? Prezes Animucki zabrał głos

"Te nieodpowiedzialne i niedopuszczalne działania należy potępić w jak najbardziej surowy sposób. Olympique Marsylia ma wszystkie dowody. Zostały natychmiast przekazane śledczym. W najbliższych godzinach zostaną złożone zawiadomienia dotyczące tych barbarzyńskich czynów" - podsumowano.

Olympique Marsylia cytuje na swojej stronie internetowej wypowiedzi przedstawicieli klubu. Prezes OM Jacques-Henri Eyraud przyznał, że trzystu pracowników klubu było w szoku ze względu na przeżycie czegoś takiego.

- To, co wydarzyło się tego popołudnia, wymaga największej surowości dla tych osób, które twierdzą, że są kibicami, a mimo to niszczą obiekty i grożą pracownikom oraz piłkarzom - dodał.

Bramkarz OM Steve Mandanda zaznaczył z kolei, że takie zachowania są nie do przyjęcia. - Jesteśmy piłkarzami i kryzys sportowy w żaden sposób nie może usprawiedliwić takiej fali przemocy. Nadszedł czas na uspokojenie - powiedział.

"L'Equipe" donosiło, że podczas zamieszek kibice trafili racą Alvaro Gomeza. Ten zawodnik przekazał, że takie zamieszki nie mogą się już powtórzyć. Na Twitterze poinformował z kolei, że nic mu się nie stało.

Kibice wszczęli zamieszki, bo są poirytowani ostatnimi wynikami zespołu z Marsylii. Oczekują dymisji prezesa.

Ze względu na zamieszki odwołany został mecz Olympique Marsylia - Stade Rennais, który planowano na sobotni wieczór. Dla Arkadiusza Milika miał być to debiutancki domowy występ w Marsylii.

Czytaj także:
Serie A. Łukasz Skorupski bronił jak w transie. Włosi piszą o... cudach!
Serie A: niepokonany Wojciech Szczęsny. Juventus nie odpuszcza liderom

Komentarze (4)
avatar
Gniazdowy W69
31.01.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To mylik jak ten stryjek co zamienił siekierkę na kijek...nie ma chłopak szczęścia...opuściła go narzeczona ale mafia nie...nawet we Francji go straszą. 
avatar
Mercier Skuter
31.01.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chciałem sobie oglądnąć Milika w akcji, a tu d..pa 
avatar
nitro8
31.01.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
tak, wedługt pseudoredaktora kibice podpalili ośrodek, bo zespół jest na 7 miejscu, anie np na 5. hahahahaha. człowieku o czym ty w ogóle piszesz? zrobili to, po kompromitujących i skandaliczn Czytaj całość
avatar
Gibo
31.01.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
O Jezu! A co oni zrobią gdy zobaczą jak Milik gra? Strach pomyśleć.....