Te słowa szokują. Nowe nagrania rozmów lekarzy Diego Maradony
Śmierć Diego Maradony nadal budzi emocje i kontrowersje. Dziennikarze dotarli do nagrań rozmów lekarzy Argentyńczyka. Ich słowa są szokujące.
Jak informuje Infobae, śmierci Maradony można było uniknąć. Dziennikarze ujawnili nowe nagrania z udziałem prywatnego lekarza byłego piłkarza, Leopoldo Luque. Ten rozmawiał z członkiem personelu medycznego, którego zadaniem było dbanie o zdrowie o zdrowie legendy.
Ich rozmowa jest szokująca i oburzająca. Jedna z osób opiekujących się Maradoną miała przyznać, że ma go już dość. By uspokoić piłkarza, podano mu piwo i marihuanę. "Charly (jeden z sanitariuszy - dop. red.) dał mu piwo i skręta, a także miał zaaranżować wejście kobiety do domu Diego" - czytamy w Infobae.
ZOBACZ WIDEO: Piłkarze zaszczepieni przeciwko COVID-19 przed mistrzostwami Europy? "Spokojnie czekamy na swoją kolej""Nie mogę dłużej znieść tego, że Charly daje Diego marihuanę. Nie wiem jak go powstrzymać" - mówił sanitariusz. Luque odpowiedział, że Maradona już przyzwyczaił się do tego, by codziennie palić marihuanę. "Wszędzie znalazłem ślady posiekanej marihuany i czułem jej zapach" - dodał.
To kolejne ustalenia w sprawie śmierci Maradony. Prokuratorzy wkrótce mają opublikować akt oskarżenia, w którym postawione mają być zarzuty doprowadzenia do śmierci i nieudzielenia pomocy.
Czytaj także:
Apelacja Southampton pozytywnie rozpatrzona. Czerwona kartka Jana Bednarka została anulowana
Thomas Tuchel zdał pierwszy poważny egzamin, Chelsea górą w hicie