- Musi się w pewnym momencie spotkać wiele składowych - w ten sposób możliwość sprowadzenia Kamila Grosickiego skomentował na konferencji prasowej trener Legii Czesław Michniewicz.
W klubie prace i rozmowy trwają, aby przenosiny "Grosika" z West Bromwich Albion do stolicy Polski stały się w końcu faktem.
Serwis legia.net donosi, że transfer ma być coraz bardziej realny. Doszło też do rozmowy prezesa klubu Dariusza Mioduskiego z zawodnikiem, na którym miały zostać ustalone warunki kontraktu indywidualnego. Teraz Mioduskiemu pozostało już "tylko" znalezienie funduszy na to, by ten kontrakt móc zrealizować. Umowa miałaby trwać przez półtora sezonu z opcją przedłużenia o kolejny.
Grosicki jest zdeterminowany, żeby opuścić swój aktualny klub. Nasz skrzydłowy nie może liczyć w nim na regularną grę w Premier League, co może spowodować brak powołania na rozpoczynające się w czerwcu Euro. Dlatego też szuka nowego miejsca dla siebie - West Brom problemów z odejściem robić nie będzie.
W obecnym sezonie "Grosik" zagrał w trzech spotkaniach swojego klubu w Premier League - na boisku spędził zaledwie 149 minut i zanotował w tym czasie jedną asystę. 32-letniemu zawodnikowi nie pomogła nawet zmiana na stanowisku trenera - reprezentant Polski nadal nie łapie się do gry.
Zobacz także:
Młodzieżowcy Lechii Gdańsk nie dają liczb. "Nie chcemy robić sztuki dla sztuki"
Trzy absencje w składzie Lecha Poznań. Chodzi nie tylko o problemy zdrowotne
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nietypowa sytuacja w meczu. Niemal wszedł z piłką do bramki