Ile Wisła Kraków zarobi na Aleksandrze Buksie? Znamy prawdopodobną kwotę

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Aleksander Buksa
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Aleksander Buksa

Aleksander Buksa nie przedłuży wygasającej latem umowy i najpóźniej po zakończeniu sezonu opuści "Białą Gwiazdę". 13-krotny mistrz Polski liczył na miliony, a dostanie tylko ekwiwalent za wyszkolenie. Ile? WP SportoweFakty przyjrzały się tej sprawie.

O konflikcie na linii obóz Aleksandra Buksy - Wisła Kraków pisaliśmy wielokrotnie. W największym skrócie: latem 2020 roku ogłoszono, że młody napastnik przedłużył umowę do lata 2023 roku, ale, jak się okazało, to były tylko ustne ustalenia.

Na papierze kontrakt wiąże Buksę tylko do lata 2021 i to się nie zmieni. W atmosferze wzajemnych oskarżeń sprawa się "rozjechała", a napastnik Wisły oświadczył, że umowy jednak nie przedłuży (pierwotnie miał to zrobić po osiągnięciu pełnoletności, czyli w styczniu).

Co to oznacza? Olbrzymią (potencjalnie) stratę finansową Wisły, bo klub liczył, że na utalentowanym wychowanku zarobi co najmniej kilka milionów euro.
Teraz to już nieaktualne. Pozostaje tylko kwestia ekwiwalentu za wyszkolenie. A jak się okazuje, obliczenie tego ile dostanie Wisła wcale nie jest takie proste. Ale nie niemożliwe. A zatem...

ZOBACZ WIDEO: Prezes Ekstraklasy S.A. szacuje straty klubów przez pandemię. Padła konkretna kwota

Najpierw po 10 tysięcy euro za sezon

Jak się oblicza ekwiwalent za wyszkolenie zawodnika w przypadku jego odejścia za granicę? Już tłumaczymy. Za każdy sezon piłkarza w wieku od 12-15 lat klub otrzymuje 10 tysięcy euro. Następnie, dla gracza w wieku 16-18 lat suma dość znacząco rośnie. Ale tu zaczynają się też schody, jeśli chodzi o dokładnie podliczenie tego, ile zarobi Wisła. Bo po prostu zależy to od tego do jakiego klubu trafi Buksa.

Kluby są podzielone na cztery kategorie

Generalnie kluby na całym świecie podzielone są w tym względzie na cztery kategorie. Im wyższa kategoria, tym większy ekwiwalent za wyszkolenie dla klubu, z którego dany piłkarz odchodzi. A przechodząc do konkretów wygląda to tak: AFC (czyli Azja) ma kluby w drugiej kategorii (40 tysięcy dolarów za sezon szkolenia) trzeciej (10 tys. USD) i czwartej (2 tys. USD). Do Azji jednak Buksa na pewno nie trafi.

W Afryce podobnie, kluby są w drugiej, trzeciej i czwartej kategorii (30 tys. USD, 10 tys. i 2 tys.). Podobnie CONCACAF (40 tys. USD, 10 tys. i 2 tys.). CONMEBOL, czyli Ameryka Południowa, to już wszystkie cztery kategorie (50 tys. USD, 30 tys., 10 tys. i 2 tys.).

W Europie najwięcej to 90 tysięcy euro

Nas interesuje jednak najbardziej UEFA, bo jest niemal pewne, że Buksa wyląduje w jednym z europejskich klubów. A na Starym Kontynencie wygląda to tak: kluby z pierwszej kategorii to 90 tysięcy euro za rok szkolenia (we wspomnianym przedziale 16-18), druga kategoria to 60 tysięcy euro, trzecia 30 tysięcy euro, a czwarta 10 tysięcy euro.

I tak: jeśli piłkarz przechodzi z klubu niższej kategorii do klubu wyższej kategorii to kalkulacja jest taka, że uśrednia się tak zwane koszty wyszkolenia zawodnika w obu klubach.

Polska Ekstraklasa w trzeciej kategorii

Cała polska Ekstraklasa jest w trzeciej kategorii, a zatem w przypadku Wisły Kraków to 30 tysięcy euro za sezon szkolenia w wieku 16-18 lat. Jeśli Buksa przejdzie (a tak się najprawdopodobniej stanie) do klubu z pierwszej kategorii, to za każdy sezon od 16 do 18 roku życia będzie to kwota w sumie 120 tysięcy euro (90 tysięcy i 30 tysięcy) dzielona przez dwa, czyli 60 tysięcy euro za sezon.

Co ciekawe, tylko siedem lig w Europie ma kluby w najwyższej, pierwszej kategorii. A o tym, gdzie umieszcza się dany klub, decyduje macierzysta federacja. Czyli, to PZPN umieścił Ekstraklasę w trzeciej kategorii, a niższe polskie ligi - w czwartej.

Kluby w pierwszej kategorii mają federacje Anglii, Niemiec, Włoch, Hiszpanii, Francji, Holandii i Belgii. A wiele wskazuje na to, że młodszy Buksa trafi właśnie do którejś z tych lig.

A zatem, sumując, wygląda na to, że najbardziej prawdopodobny wariant to około 220 tysięcy euro (40 tysięcy euro za lata 12-15 i 180 tysięcy euro za kolejne).

Odmowa na piśmie była potrzebna

W wywiadzie dla Interii i Dziennika Polskiego/Gazety Krakowskiej Tomasz Jażdżyński, przewodniczący Rady Nadzorczej TS Wisła Kraków SA, tłumaczył, że klub poprosił Buksę o to, aby na piśmie przekazał, że odmawia przedłużenia kontraktu. A po co klubowi dokument w takiej sprawie?

Sprawdziliśmy: chodzi o to, iż, aby na terenie Unii Europejskiej ubiegać się o ekwiwalent za wyszkolenie zawodnika, klub musi mieć dowód na to, że proponował piłkarzowi przedłużenie umowy. Bo samo wygaśnięcie kontraktu nie wystarcza. Dopiero po udowodnieniu, że Wisła chciała zatrzymać Buksę na dłużej, ale piłkarz odmówił, krakowski klub może występować o wypłatę ekwiwalentu.

"W końcu się udało". Peter Hyballa odetchnął z ulgą po meczu z Jagiellonią >>
PKO Ekstraklasa: duże przetasowania na dole, zobacz tabelę >>

Komentarze (0)