Lech Poznań chce się pozbyć napastnika. Trwają rozmowy

Materiały prasowe / Przemysław Szyszka / Na zdjęciu: Muhammad Awad/Lech Poznań
Materiały prasowe / Przemysław Szyszka / Na zdjęciu: Muhammad Awad/Lech Poznań

Zaledwie pół roku może potrwać pobyt Muhammada Awada w Lechu Poznań. Przy Bułgarskiej trwają starania o skrócenie wypożyczenia izraelskiego napastnika.

- Toczą się rozmowy w kwestii powrotu Awada do macierzystego klubu, ale decyzje nie zostały jeszcze podjęte - przekazał trener "Kolejorza", Dariusz Żuraw.

23-latek trafił do stolicy Wielkopolski w połowie września ubiegłego roku z Maccabi Hajfa. Nie udało mu się jednak poważniej zaistnieć w poznańskim zespole. Wystąpił wprawdzie w 16 spotkaniach wszystkich rozgrywek (strzelił dwa gole), ale zazwyczaj wchodził na boisko z ławki rezerwowych.

Dziś w Lechu nie wiążą już przyszłości z Muhammadem Awadem, stąd chęć zakończenia z nim współpracy. Do Lecha musi jednak trafić inny napastnik, zwłaszcza że kontuzjowany jest obecnie Nika Kaczarawa.

- Chcemy dokonać wymiany jeden do jednego. Jeśli Awad odejdzie, to na pewno w jego miejsce przyjdzie nowy piłkarz do ataku - zaznaczył Żuraw.

Jak ustaliły wcześniej WP SportoweFakty, głównym kandydatem do zastąpienia Izraelczyka jest Aron Johannsson. To 19-krotny reprezentant USA (strzelił w kadrze cztery bramki), który grał ostatnio w szwedzkim Hammarby IF. Aktualnie jest wolnym zawodnikiem.

Czytaj także:
Ligowcy w reprezentacji Polski. Paulo Sousa otwiera drzwi, kto przez nie przejdzie?
Wyjazd na mecz przykrywką dla emigracji zarobkowej. 18 lat temu "kibice" Amiki Wronki uciekali do Wielkiej Brytanii

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: imponująca sztuczka gwiazdy Realu Madryt

Komentarze (2)
avatar
Krystian31
11.02.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie Lech się pozbywa tylko jego macierzysty klub skraca wypożyczenie...