Puchar Anglii: Brighton and Hove Albion za burtą. Michał Karbownik i Jakub Moder z debiutami

Getty Images /  Alex Pantling / Na zdjęciu: Vontae Daley-Campbell i Jakub Moder
Getty Images / Alex Pantling / Na zdjęciu: Vontae Daley-Campbell i Jakub Moder

Michał Karbownik i Jakub Moder z debiutem w Brighton and Hove Albion. Nie był to jednak dla Polaków szczęśliwy wieczór, bo ich drużyna w pechowych okolicznościach odpadła z Pucharu Anglii, przegrywając z Leicester City 0:1.

Na King Power Stadium bardzo długo zanosiło się na dogrywkę, bowiem przez 90 minut żadna z ekip nie potrafiła otworzyć wyniku. Rozstrzygnięcie padło dopiero w doliczonym czasie, gdy podanie Youriego Tielemansa wykorzystał strzałem z bliska Kelechi Iheanacho.

Gol to efekt przewagi, jaką "Lisy" osiągnęły w samej końcówce. Jak się okazało, przyspieszenie w ostatnich minutach dało ekipie Brendana Rodgersa awans do ćwierćfinału.

Menedżer "Mew" Graham Potter dokonał aż ośmiu zmian w składzie w porównaniu do sobotniego ligowego starcia z Burnley FC (1:1). To sprawiło, że Michał Karbownik i Jakub Moder pojawili się w podstawowej jedenastce i wystąpili ostatecznie w pełnym wymiarze.

Były piłkarz Legii Warszawa został ustawiony na lewym skrzydle, Moder natomiast pojawił się w środku pola. Obaj zaliczyli przyzwoite występy, choć nieco bardziej widoczny był ten drugi, który w pierwszej połowie nieźle współpracował z Andim Zeqirim  i wziął aktywny udział w dwóch ofensywnych akcjach gości.

Teraz Polacy czekają na debiut w Premier League. Najbliższa okazja nadejdzie w sobotę o godz. 21.00, gdy w ramach 24. kolejki Brighton and Hove Albion podejmie Aston Villę.

Leicester City - Brighton and Hove Albion 1:0 (0:0)
1:0 - Kelechi Iheanacho 90+4'

Sheffield United - Bristol City 1:0 (0:0)
1:0 - Billy Sharp (k.) 66'

Czytaj także:
Ligowcy w reprezentacji Polski. Paulo Sousa otwiera drzwi, kto przez nie przejdzie?
Wyjazd na mecz przykrywką dla emigracji zarobkowej. 18 lat temu "kibice" Amiki Wronki uciekali do Wielkiej Brytanii

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można oglądać w nieskończoność. Piękny gol Roberta Lewandowskiego na treningu

Komentarze (0)