Śledczy wezmą pod lupę dwa telefony komórkowe. Nowe informacje ws. śmierci Maradony

Argentyńscy prokuratorzy sprawdzają, czy nie popełniono błędów, które mogły doprowadzić do śmieci legendy futbolu Diego Maradony. Śledczy dostali zgodę sądu na dostęp do dwóch smartfonów.

Piotr Bobakowski
Piotr Bobakowski
Diego Maradona ONS.pl / Na zdjęciu: Diego Maradona
W Argentynie trwa śledztwo ws. śmierci Diego Maradony, który zmarł 25 listopada ubiegłego roku w wyniku ataku serca. Według informacji brytyjskiego dziennika "Daily Mail", prokuratura w najbliższym czasie zbada dwa smartfony należące do byłego piłkarza. Sąd przychylił się bowiem do wniosku śledczych.

Analiza rozmów i wiadomości tekstowych Maradony z okresu przed śmiercią ma dać odpowiedź na nurtujące wszystkich pytanie, czy "Boski Diego" wyrażał jakiekolwiek obawy dotyczące swojego stanu zdrowia oraz leczenia po operacji mózgu, którą przeszedł 4 listopada.

"Śledczy mają nadzieję, że telefony komórkowe Maradony rzucą nowe światło na sprawę i zamierzają wykorzystać najnowocześniejszą technologię odszyfrowywania treści, by uzyskać dostęp do urządzeń" - pisze "Daily Mail".

Lekarz Maradony, Leopoldo Luque i psychiatra Agustina Cosachov od początku śledztwa znajdują się na liście podejrzanych o możliwość przyczynienia się do śmierci mistrza świata z 1986 r.

Kilka dni temu argentyńskie media podały, że na listę oskarżonych trafiły trzy kolejne osoby, które były przy Maradonie w ostatnich dniach jego życia. To psycholog Carlos Diaz, pielęgniarz Ricardo Almiron oraz pielęgniarka Dahiana Gisela Madrid (więcej TUTAJ). Prokuratorzy wkrótce mają sformułować akt oskarżenia, w którym postawione mają być zarzuty m.in. doprowadzenia do śmierci i nieudzielenia pomocy.

Zobacz:
Byli jak... małżeństwo bez seksu! Były agent Diego Maradony wspomina ich relacje

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego gola nie powstydziłyby się największe gwiazdy futbolu!
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×