Tomasz Hajto vs. Piotr Świerczewski w MMA? To byłby wielki hit, ale...
Kiedyś byli gwiazdami reprezentacji Polski i słynęli z tego, że rywale nie mieli z nimi lekko. Nie dziwi więc, że kibice chętnie zobaczyliby ich pojedynek w MMA. Piotr Świerczewski i Tomasz Hajto zabrali głos.Obaj na boisku słynęli z walecznego charakteru. "Świr" już udowodnił, że jest w stanie przenieść to do klatki. Na gali FFF 2 bezdyskusyjnie pokonał Grega Collinsa po decyzji sędziów.
Wygląda jednak na to, że nie ma żadnych szans na to, że dawni koledzy z boiska będą się bić w klatce. Zdecydowanie wykluczyli taką możliwość w rozmowie z Polsatem Sport podczas gali FEN 32.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kamil Glik wyglądał jak RoboCop
- Po 29 latach przyjaźni nie mógłbym go uderzyć. Stanąłbym, dostał cztery razy w twarz i nawet bym mu nie oddał, bo za bardzo go szanuję - przyznał Hajto.
Świerczewski także wypowiedział się w podobnym tonie. Przyznał, że zaprezentowaliby "śmieszny poziom" i lepiej będzie, jeżeli się zmierzą, ale w tenisa. Kibice zatem muszą obejść się smakiem.
Tomasz Hajto znów trenerem? Zdradził, jaki kierunek go interesuje >>
Tomasz Hajto wskazał problem Jerzego Brzęczka. "Przez to poległ" >>
-
felek_bez_szelek Zgłoś komentarz
Piotrek bezdyskusyjnie pokonal collinsa ? dla mnie byl remis zaden nie zadawał czystych ciosów. 0:0 wynik powinien brzmiec :) -
felek_bez_szelek Zgłoś komentarz
na miejscu sportowców MMA obrazilbym się. Jak moga walczyc w formule o której nie mają pojęcia. Co ma nawalanka na pięsci bez techniki wspolnego z MMA ? -
TadeuszWorek_TWPromotions Zgłoś komentarz
Z tym farbowanym lisem Borkiem albo Stanowskim lepiej. -
perlusconi Zgłoś komentarz
co innego walnąć anonimową babę na pasach, to tak. -
OSKAR_B Zgłoś komentarz
jej śmierci zadzwonił do mnie pan Hajto. Proponował, że do siódmego roku życia będzie opłacał dziecku opiekunkę i pomagał w bieżących sprawach. Od tego czasu się nie odezwał – mówił Sławomir Dziubek", więc mam nadzieję, że nikt nie wykasuje mojego ,,niewygodnego komentarza", bo naprawdę młodzież czy dzieci trenujące piłkę nożną powinny mieć innych idoli niż Tomasz H., co jest obecnie przez swoich kolegów z mediów przedstawiany jako ,,dawny gwiazdor Bundesligi", a prawda jest taka, że w sezonie wicemistrzowskim Schalke ,,gwiazdami" byli Mpenza, Sand czy nawet Wałdoch, a H. był wartościowym graczem, ale nigdy nie był ,,kluczowym" piłkarzem Schalke. Budowy składu nie rozpoczynano od niego. Jednak mniejsza o to, bo o ile wypadek zdarzył się i tego nie odwróci to jego zachowanie ,,po" chyba nie wymaga komentarza.