Grzelak w doliczonym czasie gry ujrzał czerwoną kartkę. Nasz rodak został wyrzucony z boiska, gdyż nie pogodził się z decyzją arbitra i nie potrafił "utrzymać nerwów na wodzy". Skoda w meczu z Apollonem doznała porażki w stosunku 0:1. Trener drużyny z Xanthi nie ukrywał swojego rozczarowania zachowaniem Grzelaka.
- Jego impulsywność była nie do zaakceptowania. Zobaczymy jakie decyzje, zgodnie z wewnętrznym regulaminem, podejmiemy w klubie. Kiedy powiedziałem Grzelakowi, aby się uspokoił, on tego nie zrobił, więc za czerwoną kartkę ponosi winę w stu procentach - stwierdził Nikos Kehagias. Mówi się, że włodarze Skody nałożą na Polaka karę finansową w wysokości 2 tysięcy euro.
Grzelak z powodu czerwonej kartki nie wystąpi w najbliższym spotkaniu ligowym z Olympiakosem Pireus. Jest niemal pewne, iż kibice nie zobaczą go także w ostatniej kolejce bieżącego sezonu w meczu przeciwko Ergotelisowi. Pojawiają się również sugestie, że Grzelak za swoje zachowanie będzie musiał pauzować ponadto w trzech pierwszych seriach spotkań rundy jesiennej.