W minionym roku drużyna prowadzona przez trenera Cosmina Olaroiu sięgnęła po swoje pierwsze mistrzostwo w historii. Przypomnijmy, że w finałowym dwumeczu Jiangsu FC zwyciężyło 2:1 z Guangzhou Evergrande. Dodatkowo zespół był o krok od zdobycia krajowego pucharu, ale przegrał 0:2 z Shandong Taishan.
Jak się okazało, Jiangsu FC już od wielu miesięcy zmagało się z poważnymi problemami finansowymi. Prawdziwe tąpnięcie nastąpiło jednak dopiero po zakończeniu zmagań ligowych.
Do tej pory klub był w rękach Suning Holdings Group. Warto zaznaczyć, że spółka ma również udziały w Interze Mediolan. W niedzielę firma należąca do Zhanga Jindonga poinformowała o wstrzymaniu działalności w chińskim futbolu.
"Z powodu napływu niekontrolowanych zmiennych Jiangsu FC nie ma gwarancji utrzymania w Super League oraz AFC Champions League. Zbliżamy się do terminu rejestracji na sezon 2021, dlatego musimy ogłosić, że ze skutkiem natychmiastowym zaprzestajemy zarządzać działalnością klubu" - czytamy w oficjalnym oświadczeniu.
Wolną rękę w poszukiwaniu nowych pracodawców otrzymali tacy zawodnicy, jak między innymi Joao Miranda, czy Eder. Już wcześniej swój kontrakt wypełnił Alex Teixeira.
Czytaj także:
Minus 41 stopni Celsjusza, a on czuje się jak w domu. "To nie jest typowa Rosja. Pachnie Europą"
Lewandowski - specjalista od niemożliwego. Znów utrze nosa Niemcom
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale błąd. Co ten obrońca zrobił?!