Leon Goretzka jest piłkarzem Bayernu Monachium od sezonu 2018/19, gdy został wykupiony z Schalke 04 Gelsenkirchen. Właściwie z marszu stał się kluczowym piłkarzem Bayernu i stanowi o sile tego zespołu w środku pola. - Często się mówi, że wspólnie z Joshuą Kimmichem odpowiadamy za środkową strefę boiska, że jesteśmy ważni dla ustawienia i dla tzw. kontrpressingu, jak reagujemy po stracie piłki. Staram się korzystać ze swojej dynamiki, żeby odbierać piłki i dyktować kierunek gry - mówi Leon Goretzka, cytowany przez oficjalną stronę Bundesligi.
Tak Goretzka, jak i cały Bayern mocno się rozwinął, gdy posadę pierwszego trenera przejął Hansi Flick. - Zaufał mi i myślę, że się odpłaciłem. Trener chce, żebym brał na siebie większą odpowiedzialność za grę, żebym wspierał kolegów i dbał o odpowiednią intensywność. Zawsze możesz mieć lepszy lub gorszy dzień, ale są pewne rzeczy, których się ode mnie oczekuje i wiem, że mogę je wykonać bez względu na moją formę - mówi Goretzka.
Z formą u Goretzki nie jest jednak najgorzej. Prezentuje równy, bardzo wysoki poziom, a w ostatnim meczu z 1.FC Koeln zanotował trzy asysty. Jedną z nich przy trafieniu Roberta Lewandowskiego, który ma już 28 ligowych bramek, a więc do rekordu Gerda Muellera brakuje mu już "tylko" dwunastu goli.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niecodzienna sytuacja w polu karnym. Przyjrzyj się sędziemu
Cały zespół Bayernu pomaga Lewandowskiemu w pobiciu rekordu. - Nie myślałem o tym, nie wiem jakie ma to znaczenie dla Roberta. Oczywiście, chcemy wygrywać każdy mecz, a jest dużo łatwiej, gdy Lewy strzela te bramki. Zrobimy wszystko, żeby strzelał ich jak najwięcej. Dotychczas nam się to udawało. Pomógł nam wygrać wiele spotkań i tak długo, jak będzie to robił, to jest w stanie pobić ten rekord - twierdzi Goretzka.
W sobotnie popołudnie Bayern zagra na własnym stadionie z Borussią Dortmund w tzw. Klassikerze. Jest to niezwykle ważny mecz dla układu tabeli, ponieważ Bayern ma już tylko dwa punkty przewagi nad drugim RB Lipsk. - Jako były piłkarz Schalke nie potrzebuję dodatkowej motywacji przed tym meczem. Znam klimat tej rywalizacji od najmłodszych lat. To najbardziej prestiżowy mecz w Niemczech. Chcemy wygrać, natomiast nie oglądamy się na inne drużyny - powiedział pomocnik Bayernu.
Klucz do sukcesu? - Mamy to szczęście, że w Bayernie nie ma jednego kluczowego piłkarza. Jest ich jedenastu i każdy ma potencjał, żeby decydować o końcowym wyniku - przyznał.
Początek meczu Bayern Monachium - Borussia Dortmund w sobotę o godz. 18:30.
CZYTAJ TAKŻE:
Der Klassiker bez gwiazdy Borussii Dortmund? "Ciężko to widzę"
To było nie do pomyślenia! Lewandowski nawet nie mógł o tym marzyć