Polski snajper zapewnił zwycięstwo Bayernowi Monachium w Der Klassikerze. Robert Lewandowski zdobył trzy bramki przeciwko Borussii Dortmund, ostatecznie Bawarczycy wygrali 4:2. 32-latek umocnił się na fotelu lidera klasyfikacji strzelców - więcej TUTAJ.
Początek tego meczu nie był zbyt udany w wykonaniu podopiecznych Hansiego Flicka. - Doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że nie graliśmy dobrze w pierwszej części. Po drugim straconym golu wiedzieliśmy, że musimy skupić się na ofensywie - powiedział Lewandowski cytowany przez oficjalną stronę Bundesligi.
- Oczekiwaliśmy od siebie wiele już od pierwszych minut. W drugiej połowie jednak przejęliśmy inicjatywę i kontrolowaliśmy mecz. Powiedzieliśmy sobie, że musimy dalej atakować, jeżeli chcemy zdobyć komplet punktów - dodał.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: strzał, rykoszet i... przepiękny gol. Ale miał farta!
Trudno przypuszczać, by ktoś mógł zagrozić Bayernowi w drodze po tytuł. W tym momencie zespół Lewandowskiego ma jednak tylko dwa punkty przewagi nad RB Lipsk.
- W końcu tego dokonaliśmy. Uważam, że to było coś wyjątkowego. Udowodniliśmy, że chcemy pozostać na pierwszym miejscu w tabeli - stwierdził Lewandowski. W najbliższej kolejce Bayern zmierzy się na wyjeździe z Werderem Brema.
Czytaj także:
Obłędny występ Lewandowskiego. "Obudził się z paraliżu po golach Haalanda"
Wzruszający wpis mamy Lewandowskiego. To był wyjątkowy dzień dla Roberta