Real Madryt narzeka na sędziów. Stanowcze słowa legendy klubu

Getty Images / Harold Cunningham / Na zdjęciu: Emilio Butragueno
Getty Images / Harold Cunningham / Na zdjęciu: Emilio Butragueno

Real Madryt w derbowym starciu zremisował z Atletico, jednak Królewscy mają po niedzielnym hicie spory niedosyt. Chodzi o pracę sędziego, który miał skrzywdzić mistrzów Hiszpanii.

To nie był łatwy mecz dla Realu Madryt, który przez długi czas musiał odpierać ataki Atletico. Królewskim brakowało pomysłu na rozmontowanie defensywy gospodarzy. Nie potrafili kreować dobrych sytuacji podbramkowych i w teorii remis 1:1 powinien być dla nich szczęśliwy.

Nie jednak po sytuacji z końcówki pierwszej połowy. Real Madryt mógł dostać rzut karny za zagranie ręką Felipe. Ostatecznie sędzia po analizie VAR nie przyznał go. Uznał, że obrońca został trafiony i nie miał nad tym kontroli. Zupełnie inne zdanie ma z kolei obóz Los Blancos.

- To jasne, że piłka uderza w ramię. Z naszego punktu widzenia to karny, ale od tego są profesjonaliści - mówi Emilio Butragueno, legenda klubu, a obecnie dyrektor ds. instytucjonalnych. - VAR podpowiedział sędziemu, żeby sprawdził. My myśleliśmy, że jest karny, piłka uderza w rękę. Po raz kolejny nie mieliśmy szczęścia z sędzią Hernandezem Hernandezem - dodaje (za Movistar+).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sędzia zatrzymał strzał do niemal pustej bramki

Remis w derbach Madrytu zdecydowanie bardziej korzystny jest dla Atletico, które utrzymało pięć punktów przewagi nad Los Blancos, a oprócz tego ekipa Diego Simeone ma jeszcze jeden zaległy mecz. Do końca rozgrywek w Hiszpanii pozostało jednak aż 12 kolejek.

- Oczywiście, że widzę szansę na mistrzostw trzeba grać dalej. Wciąż pozostało wiele spotkań - dodaje Butragueno.

W tabeli La Ligi Real Madryt zajmuje trzecie miejsce, a o dwa punkty wyprzedza go także FC Barcelona.

Zobacz także:
Pogoń Szczecin straciła twierdzę. "Pojawiają się różne wątpliwości"
Jerzy Dudek skrytykował nowego selekcjonera. "Powołania są trochę absurdalne"

Komentarze (0)