Na początku marca, tuż przed opublikowaniem szerokiej kadry reprezentacji Polski, Kamil Kosowski w jednym ze swoich felietonów polecał Paulo Sousie obejrzenie w akcji Michała Helika. Zawodnik Barnsley FC przykuł uwagę nie tylko byłego zawodnika Wisły Kraków, ale i portugalskiego trenera, który 25-latkowi może dać szansę debiutu w kadrze.
"Chyba czyta moje felietony" - żartuje Kosowski we wtorkowym wydaniu "Przeglądu Sportowego", chwaląc przy okazji wybory Sousy. 43-latek uważa, że Helik może sprawdzić się w ustawieniu z trzema środkowymi obrońcami, które nowy selekcjoner reprezentacji Polski często stosował w swoich klubach.
"Jeśli będzie się dalej tak rozwijał, to może stać się ważnym elementem zmiany pokoleniowej" - pisze na temat Helika Kosowski.
52-krotny reprezentant Polski docenia również powołanie Kamila Grosickiego, który w tym sezonie zagrał tylko 5 meczów, a ostatni raz w kadrze West Bromwich Albion znalazł się w połowie stycznia (całą szeroką kadrę reprezentacji znajdziesz TUTAJ).
Część ekspertów ma wątpliwości, czy "Grosik" powinien dostać szansę skoro w klubie jest pomijany przez trenera. "Nie przypominam sobie meczu Kamila w kadrze, w którym, kolokwialnie mówiąc, odwaliłby kaszanę" - pisze Kosowski, podkreślając, że Grosicki "dobrze rozumie się" z liderem kadry - Robertem Lewandowskim.
Czytaj też: Gorąco przed meczem Anglia - Polska. Zagramy na neutralnym terenie?
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niecodzienna sytuacja w polu karnym. Przyjrzyj się sędziemu