Ten sezon nie jest łatwy dla kibiców Juventusu . W Serie A "Stara Dama" cały czas musi gonić Inter Mediolan i AC Milan, a fani zaczynają się oswajać z myślą, że stracą mistrzostwo Włoch. Jeszcze większym ciosem może jednak być szybkie odpadnięcie z Ligi Mistrzów.
To możliwe, bo FC Porto w pierwszym meczu 1/8 finału wygrało na własnym stadionie 2:1. Turyńczycy muszą zatem wygrać przynajmniej 1:0, aby awansować do ćwierćfinału. Przed Andreą Pirlo największe wyzwanie w dotychczasowej karierze trenerskiej.
Nie brakuje głosów, że słynny piłkarz może skończyć jak jego poprzednik. W poprzednim sezonie Maurizio Sarri odpadł z Olympique Lyon w 1/8 finału, a niedługo później został zwolniony. Czy tak samo będzie z Pirlo w przypadku potknięcia z Porto?
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: strzał, rykoszet i... przepiękny gol. Ale miał farta!
- Gdybym myślał, że moja przyszłość na ławce zależy od tego meczu, to nawet nie przyszedłbym na konferencję prasową. Dla mnie to spotkanie jest tak samo ważne jak każde inne. Nadal pracuję dzień po dniu, znają plan mój i klubu - skomentował Pirlo na przedmeczowej konferencji.
Niektóre włoskie media potwierdzają, że 41-latek może spać spokojnie. Ten sezon jest poświęcony głównie na przebudowę składu. Tuttomercatoweb.com twierdzi, że Pirlo może pozwolić sobie na potknięcia. Juventus oczywiście chce wygrać Ligę Mistrzów i zdobyć kolejne mistrzostw Włoch, ale jeżeli się nie uda, to Pirlo i tak nie zostanie zwolniony.
Mecz Juventus FC - FC Porto odbędzie się we wtorek 9 marca o godzinie 21. Transmisja na żywo z tego spotkania na kanale Polsat Sport Premium 1.
Starcie Dawida z Goliatem. "Pieniądze nie grają. Idziemy na bitwę" >>
Specjalista od niemożliwego. Ronaldo zawsze gra do końca >>