PKO Ekstraklasa. Górnik Zabrze znowu może myśleć o podium. Zagłębiu Lubin zabrakło skuteczności

PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: radość zawodników Górnika Zabrze ze zdobytej bramki
PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: radość zawodników Górnika Zabrze ze zdobytej bramki

W PKO Ekstraklasie przełamał się Górnik. Zabrzanie po dobrym meczu pokonali KGHM Zagłębie Lubin 2:0. Bramki dla gospodarzy zdobywali Krawczyk i Manneh.

Dobre spotkanie rozegrano w Zabrzu. Górnik ostatnio miał problemy z wygrywaniem, z kolei Zagłębie, po kryzysie na początku rundy, zaczęło regularnie punktować.

W meczu nikt nie zamierzał kalkulować. Jako pierwsi okazję mieli Miedziowi. Patryk Szysz wyszedł naprzeciwko bramkarza, ale atakowany przez obrońców pogubił się i pozwolił sobie odebrać piłkę. W 17. minucie pokazał się Jakub Żubrowski. Uderzenie pomocnika minęło jednak bramkę.

Górnik nastawiony na kontrowanie zaskoczył gości w 21. minucie. Michał Rostkowski dogonił piłkę tuż przy linii końcowej, odegrał na piąty metr do Piotra Krawczyka, a ten huknął pod poprzeczkę. Dominik Hładun był bez szans.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niecodzienna sytuacja w polu karnym. Przyjrzyj się sędziemu

Lubinianie skutecznie mogli odpowiedzieć trzy minuty później, kiedy groźnie sprzed pola karnego uderzył Szysz. Martin Chudy końcami palców wybił piłkę na korner. W 42. minucie do remisu powinien doprowadzić aktywny Szysz, ale głową spudłował z pięciu metrów.

Trzy minuty po zmianie stron gola mógł zdobyć Filip Starzyński. "Figo" przymierzył z ok. 23 metrów. Chudy nawet się nie ruszył. Futbolówka odbiła się od słupka i wróciła na boisko.

Zagłębie w kolejnych minutach nie potrafiło poważniej zagrozić gospodarzom. Konkretniejsi byli zabrzanie. Hładun kilka razy uratował przyjezdnych. Aktywny był Richmond Boakye. To jednak nie on zdobył gola. W 65. minucie, chwilę po wejściu na boisko, do siatki Hładuna trafił Alasana Manneh. Zaspała defensywa gości, Giannis Masouras wszedł w obronę lubinian i odegrał do rezerwowego, który strzałem z ok. 12 metrów pokonał bramkarza.

Przegrywając dwoma golami goście starali się atakować. Brakowało im jednak spokoju pod bramką Górnika. Zabrzanie szukali szans po kontrach, ale Hładun po raz kolejny nie dał się zaskoczyć.

Miejscowi dowieźli dwubramkowe prowadzenie do końca i ponownie z nadzieją mogą patrzeć w kierunku ligowego podium.

Górnik Zabrze - KGHM Zagłębie Lubin 2:0 (1:0)
1:0 - Piotr Krawczyk 21'
2:0 - Alasana Manneh 65'

Składy:

Górnik Zabrze: Martin Chudy - Przemysław Wiśniewski, Aleksander Paluszek, Adrian Gryszkiewicz - Giannis Masouras, Roman Prochazka, Krzysztof Kubica, Michał Rostkowski (64' Norbert Wojtuszek) - Jesus Jimenez - Piotr Krawczyk (64' Alasana Manneh), Richmond Boakye (88' Michał Koj).

KGHM Zagłębie Lubin: Dominik Hładun - Kacper Chodyna, Lorenco Simić, Djordje Crnomarković, Sasa Balić - Jakub Żubrowski, Dejan Drazić (88' Samuel Mraz) - Patryk Szysz, Filip Starzyński, Miroslav Stoch (68' Adam Ratajczyk) - Karol Podliński.

Żółta kartka: Kubica (Górnik).

Sędzia: Wojciech Myć (Lublin).

Czytaj także:
eWinner II liga: Górnik Polkowice powrócił na czoło wyścigu
Bezmyślność kibiców Legii Warszawa. Tłumy pod stadionem

Komentarze (1)
avatar
Baltazar Gąbka
14.03.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Krawczyk......przy przyjeciu piłka odskakuje na 5 m,napastnik bez dryblingu...bez celnych podan co ten..........robi w Górniku,drugi Zapolnik !!!!!!