Wraca serce Realu Madryt. Kapitan receptą na awans

PAP/EPA / Kiko Huesca / Na zdjęciu: Sergio Ramos (z prawej)
PAP/EPA / Kiko Huesca / Na zdjęciu: Sergio Ramos (z prawej)

Kapitan Realu Madryt wraca na wtorkowy mecz Ligi Mistrzów z Atalantą Bergamo. Sergio Ramos jest talizmanem Królewskich w Champions League.

W tym artykule dowiesz się o:

Real Madryt od trzech lat nie potrafi sforsować bram 1/8 Ligi Mistrzów. W 2019 roku Los Blancos sensacyjnie wyeliminował Ajax Amsterdam, a rok później Manchester City. W obu rewanżowych meczach... nie zagrał Sergio Ramos, który jest kluczową postacią defensywy Realu.

Ramos w styczniu przeszedł artroskopię kontuzjowanego kolana. Zabieg miał na celu usunięcie zrostów w kościach, które były przyczyną problemów środkowego obrońcy. Hiszpan wrócił do gry już w ostatnim ligowym meczu z Elche (2:1). Teraz ma być gotowy do gry także w Lidze Mistrzów.

- To nasz kapitan, nasz lider i jasne jest, że chcemy mieć go na zawsze - mówił kilka miesięcy temu trener Zinedine Zidane. - Jestem pewien, że zostanie w klubie i dalej będzie pisał piękną historię - dodał Francuz (za marca.com).

Po 58 dniach i 10 meczach nieobecności Ramos spędził godzinę na boisku w sobotnim meczu La Ligi. Wszystko po to, aby być dobrze przygotowanym do spotkania Ligi Mistrzów, która jest ostatnią szansą dla zespołu na uratowanie sezonu.

Dla Realu gra toczy się o dużą stawkę. Chce po raz pierwszy od trzech lat awansować do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Z Ramosem w składzie powinna być to bułka z masłem, gdyż stoper nie odpadł z elitarnych rozgrywek od... 2015 roku.

- Wiemy, że będzie trudno. Niczego jeszcze nie zrobiliśmy. We wtorek trzeba znowu pokazać wiele rzeczy, aby awansować dalej. Celem jest rozegranie wielkiego spotkania bez patrzenia na przewagę z pierwszego starcia.

Początek meczu Real Madryt - Atalanta we wtorek o godz. 21:00.

Zobacz także:
Fatalne informacje dla gwiazdy Realu. Diagnoza brzmi jak wyrok
Trener Barcelony pod wrażeniem Messiego. Co za słowa!

ZOBACZ WIDEO: Zaskakujące decyzje Sousy. "Brak powołania dla Kapustki jest ogromnym zaskoczeniem"

Komentarze (0)