Jednak nie Real? Cristiano Ronaldo może trafić do innego wielkiego klubu

AFP / ALESSANDRO DI MARCO / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo (z lewej)
AFP / ALESSANDRO DI MARCO / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo (z lewej)

Po porażce Juventusu w 1/8 finału Ligi Mistrzów rozgorzała dyskusja na temat przyszłości Cristiano Ronaldo. W mgnieniu oka Portugalczyka zaczęto łączyć z powrotem do Realu Madryt. Tymczasem nowym pracodawcą 36-latka może zostać zupełnie inny klub.

Tak wynika z informacji włoskiego "Tuttosport". Real, o którym było głośno w kontekście Ronaldo w ostatnich dniach, ma ponoć zupełnie inne priorytety. Prezesowi Los Blancos - Florentino Perezowi - zdecydowanie bardziej zależy na sprowadzeniu na Santiago Bernabeu Kyliana Mbappe. Temat Ronaldo pozostaje więc przede wszystkim w sferze zainteresowań mediów oraz kibiców.

Zaistniała sytuacja to dobra wiadomość dla innych klubów, które bacznie obserwują rozwój wypadków z udziałem utytułowanego Portugalczyka. Wśród nich głównego faworyta do pozyskania pięciokrotnego zdobywcy Złotej Piłki upatruje się w Manchesterze United. Jeśli transfer doszedłby do skutku, Cristiano Ronaldo wróciłby na Old Trafford po 12 latach przerwy. W przeszłości 36-latek wywalczył na angielskich boiskach każde możliwe trofeum.

Ponowna gra w Premier League to jednak tylko jeden z możliwych scenariuszy. Dziennikarze "Tuttosport" podkreślają, że na tę chwilę najbardziej prawdopodobny finał to kolejny rok Cristiano Ronaldo w Juventusie. Kilka dni po odpadnięciu z Ligi Mistrzów sam Portugalczyk opublikował w swoich mediach społecznościowych zdjęcie z bardzo klarownym przesłaniem. - Prawdziwi mistrzowie nigdy się nie poddają - napisał 170-krotny reprezentant Portugalii.

Cristiano Ronaldo szeregi swojego obecnego pracodawcy - Juventusu - zasilił w lipcu 2018 roku. Z tytułu transferu budżet Realu Madryt został zasilony o 117 milionów euro. Dla włoskiego klubu Ronaldo rozegrał już 122 spotkania, w których strzelili 95 bramek i zanotował 22 asysty. Jego największym osiągnięciem w barwach Juve pozostaje mistrzostwo Serie A
Czytaj także: 

Ważna deklaracja Roberta Lewandowskiego. Chodzi o jego przyszłość w Bayernie Monachium
Czytaj także: 
Zbigniew Boniek kpi z pesymistów. "Niektórzy zachowują się jak spadochroniarz

ZOBACZ WIDEO: Wojciech Szczęsny podstawowym bramkarzem w kadrze. "O wyborze mógł zdecydować wiek"

Komentarze (1)
avatar
Mercier Skuter
17.03.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No skończyła się saga z Milikiem, zaczyna sie z Ronaldo