Na 20 kwietnia zaplanowano kongres UEFA w Szwajcarii, a dokładniej w Montreaux. Tego dnia przeprowadzone zostaną wybory do Komitetu Wykonawczego. O reelekcję ubiegać się będzie Zbigniew Boniek. Prezes PZPN zasiada we władzach od 2017 roku.
- Wydaje mi się, że szanują mnie tam, respektują. Podobnie jak moje postulaty, nawet te dotyczące Ligi Narodów, której najwyższą dywizję poszerzono po pierwszej edycji - mówił Boniek, cytowany przez Polsat Sport.
Dodajmy, że Boniek powoli szykuje się do przekazania władzy w Polskim Związku Piłki Nożnej. Dobiega końca jego druga kadencja i zgodnie z przepisami nie może ubiegać się o ponowną reelekcję.
ZOBACZ WIDEO: Paulo Sousa idealnie przygotowany. "Cytował papieża i dziękował za każde pytanie"
- Dwie kadencje to za krótko na poważne zmiany. W pierwszej wiele rzeczy poznajesz i zaczynasz wprowadzać reformy. W drugiej wszyscy wiedzą, że to twoja ostatnia i patrzą na ciebie trochę inaczej. Trzykadencyjność jest też w FIFA i UEFA. Po 12 latach nie możesz być prezesem, to nie jest praca dożywotnia - mówił w rozmowie z Polskim Radiem 24.
Najpoważniejszym kandydatem na następcę Zbigniewa Bońka jest - zdaniem ekspertów - Marek Koźmiński. Cieszy się poparciem obecnego prezesa, pełni także obecnie funkcję wiceprezesa w związku.
Czytaj także:
- W jednym kraju kibice mają wrócić na trybuny. Póki co na dwa mecze
- Jasne stanowisko Anglików. Wiadomo, co z meczem Polaków na Wembley