"Real Madryt zapłaci po 20 mln euro agentowi piłkarza Piniemu Zahaviemu, ojcu zawodnika George'owi Alabie oraz samemu obrońcy (przejdzie z Bayernu Monachium za darmo) jako premię za podpis złożony na kontrakcie" - dowiedział się hiszpański dziennik "ABC".
David Alaba związałby się z Realem na cztery sezony z pensją na poziomie 10 mln euro za każdy rok gry. Według "ABC", klub z Madrytu i przedstawiciele reprezentanta Austrii osiągnęli ustne porozumienie w tej sprawie.
Z kolei wg informacji dziennikarzy telewizji Sky Sports, Alaba jest nadal kuszony przez działaczy Paris Saint-Germain. Francuzi podobno oferują zawodnikowi 15 mln euro za sezon.
ZOBACZ WIDEO: Zaskakujące decyzje Sousy. "Brak powołania dla Kapustki jest ogromnym zaskoczeniem"
W połowie lutego 28-letni Alaba poinformował, że po sezonie 2020/21 odejdzie z Bayernu. - Mogę jeszcze grać w piłkę 4-7 lat. Nie jest tajemnicą, że moi agenci są w kontakcie z kilkoma klubami. Chcę się rozwijać jako zawodnik. To będzie miało znaczenie, kiedy będę podejmował decyzję - ogłosił (więcej TUTAJ).
Alaba nie porozumiał się z działaczami Bayernu w kwestii nowego kontraktu (obecna umowa jest ważna do końca czerwca). Mistrzowie Niemiec nie chcieli się zgodzić na płacenie mu "stratosferycznej pensji" - w tym kontekście padła suma 22 mln euro.
Zobacz:
Ciekawy biznes kolegi Roberta Lewandowskiego. Plany pokrzyżował koronawirus