W sobotę Schalke 04 Gelsenkirchen poległo 0:3 z Borussią M'Gladbach. To był gwóźdź do trumny drużyny "Die Koenigsblauen", która w dalszym ciągu zamyka tabelę Bundesligi.
Przed dwoma tygodniami zarząd zatrudnił Dimitriosa Grammozisa. Grecki szkoleniowiec przejął obowiązki po Christianie Grossie, który od pewnego czasu nie dogadywał się z zawodnikami. 42-latek jednak nie poprawił wyników Schalke.
Po zakończeniu rozgrywek dojdzie do kilku przetasowań w pionie sportowym. "Bild" poinformował, że do klubu może wrócić Ralf Rangnick, który wciąż szuka nowego pracodawcy.
Sam zainteresowany wydał w tej sprawie oświadczenie. "Przyznam, że chciałbym zaangażować się w pomoc Schalke w trudnym momencie. Niestety, ze względu na różne nieprawidłowości, z którymi się spotkałem, nie widzę możliwości, by wziąć na swoje barki tak dużą odpowiedzialność" - czytamy.
Rangnick prowadził Schalke w latach 2004-2005 i 2011. Po rozstaniu z RB Lipsk był przymierzany do AC Milan. W ostatnim czasie mówiło się również o zainteresowaniu ze strony angielskich klubów.
Czytaj także:
Tak Real Madryt chce skusić Davida Alabę. Po 20 mln euro trafi do trzech osób
"Osiągnęliśmy zamierzony cel". Hansi Flick podsumował sobotni mecz
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: strzał, rykoszet i... przepiękny gol. Ale miał farta!