Robert Lewandowski uszkodził więzadła poboczne w prawym kolanie. Kontuzji nabawił się w meczu z Andorą (3:0) w eliminacjach MŚ 2022. Napastnik musiał zejść z boiska, a po szczegółowych badaniach okazało się, że będzie pauzował przez kilka tygodni.
Na portugalskiego trenera spadła krytyka. Nie brakuje osób, które twierdzą, że Paulo Sousa powinien dać odpocząć Lewandowskiemu w spotkaniu przeciwko słabej Andorze. Można było się spodziewać, że rywale będą nadrabiać swoje braki agresywną grą.
W ten sposób wypowiada się Przemysław Rudzki, dziennikarz newonce.sport, który skrytykował działania portugalskiego szkoleniowca.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nawet Lewandowski nie powstydziłby się takiego gola! Wow!
- Podtrzymuję swoje zdanie, że Sousa popełnił błąd wystawiając Roberta Lewandowskiego w meczu z Andorą - powiedział w programie "Hit The Bar".
Sousa bardzo poważnie podszedł do starcia z Andorą. Choć rywal był zdecydowanie niżej notowany, to powtarzał zawodnikom, że muszą wygrać. Dlatego desygnował do gry najlepszy skład - na boisku pojawili się Lewandowski, Wojciech Szczęsny czy Grzegorz Krychowiak.
- Być może Paulo Sousa chciał, by Lewandowski nie zagrał w tym meczu, ale wiadomo, że trudno wyperswadować to tak ambitnemu piłkarzowi. Myślę jednak, że można było tego uniknąć. Nazywam to zarządzaniem strategicznym. Zabrakło mi rozmowy, w której Sousa by mu powiedział, że go potrzebuje na Anglię. Jeśli kadra bez niego nie poradziłaby sobie z Andorą, to znaczy, że nie jest nic warta - skomentował Rudzki.
Polacy bez Lewandowskiego grali z Anglią ambitnie, strzelili nawet gola na Wembley, ale do kraju wrócili na tarczy. Rywale wygrali 2:1. Sytuacja w tabeli Biało-Czerwonych jest aktualnie fatalna. Zajmują dopiero 4. miejsce ze stratą pięciu punktów do liderujących Anglików.
Zobacz także: Neymar pod ostrzałem mediów
Zobacz także: Posada Pirlo wisi na włosku