Zespoły Michała Probierza i Marka Papszuna przystąpią do rywalizacji o bilety do Lublina w zgoła odmiennych nastrojach. Raków nie przegrał od 13 lutego, w weekend pokonał Wisłę w Krakowie (2:1), jest trzecią siłą PKO Ekstraklasy i ma spore szanse na pierwszy w historii medal mistrzostw Polski. Stulecie założenia klubu w Częstochowie chcą uczcić też poprzez Puchar Polski.
- To dla nas bardzo ważny cel. Raków w finale był tylko raz, ponad pół wieku temu (w 1967 roku, przegrał z Wisłą Kraków - przyp. red.). Chcemy się w tej historii zapisać - nie ukrywa trener Papszun. Więcej TUTAJ. W podobnym tonie wypowiada się prezes Wojciech Cygan: - Cele się nie zmieniają. Dla nas Puchar Polski jest istotną imprezą i zrobimy wszystko, by w finale w Lublinie zagrać.
Dla Cracovii Puchar Polski to natomiast jedyna szansa na uratowanie sezonu i trzeci z rzędu awans do rozgrywek UEFA. Pasy niespodziewanie, biorąc pod uwagę potencjał finansowy i organizacyjny klubu, uwikłały się w walkę o utrzymanie w PKO Ekstraklasie. Wiosną wygrały tylko jeden ligowy mecz i na 6 kolejek przed końcem sezonu mają tylko 3 punkty przewagi nad strefą spadkową.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gol stadiony świata. I to w wykonaniu kobiety!
Rozczarowujące wyniki sprawiły, że w ostatnich dniach odżyły spekulacje na temat przyszłości trenera Probierza. Portal sport.pl podał nawet, że w meczu z Rakowem szkoleniowiec będzie grał o posadę i jeśli przegra, zostanie zwolniony. Według naszych informacji, takie ultimatum nie padło, a prezes Janusz Filipiak nie zamierza zmieniać trenera. Zresztą, nie po to na początku lutego zablokował jego dymisję, by teraz samemu go żegnać.
W lidze Cracovia zawodzi, ale ma wiosną dwa oblicza. To lepsze pokazuje w Pucharze Polski. W drodze do półfinału pewnie pokonała najpierw Wartę Poznań (1:0), a potem Chojniczankę Chojnice (3:0). Przy Kałuży 1 nadziei na drugi z rzędu awans do finału upatrują też w patencie na Raków. Ekipa Probierza z zespołem Papszuna jeszcze bowiem nie przegrała. 5 rywalizacji tych drużyn to trzy zwycięstwa Pasów i dwa remisy.
Półfinał Fortuna Pucharu Polski Cracovia - Raków Częstochowa w środę o godz. 17:30. Transmisja w Polsacie Sport News i Super Polsacie. Finał rozgrywek odbędzie się 2 maja na Arenie Lublin. Na zwycięzcę środowego meczu czeka już Arka Gdynia, która w półfinale była lepsza od Piasta Gliwice.
Czytaj również -> Skorża w klubie klasy premium
Czytaj również -> Nowy trener Wisły Płock