Ostatnie dni nie są najlepsze dla Łukasza Fabiańskiego. Najpierw zaliczył fatalny mecz przeciwko Newcastle United i to po jego błędach West Ham United przegrał bardzo ważne spotkanie w kontekście walki o awans do Ligi Mistrzów. Co więcej, po tym występie brytyjskie media bardzo ostro oceniły polskiego bramkarza (więcej na ten temat TUTAJ).
Natomiast w środę, media poinformowały, że Polak nie ma tak mocnej pozycji w klubie jakby mogło to się wydawać wcześniej. Co więcej, portal Footballfancast.com informuje, że "Młoty" znalazły już potencjalnego następcę Łukasza Fabiańskiego. Miałby nim być Sam Johnstone, który w obecnym sezonie bardzo dobrze spisuje się w barwach West Bromwich Albion.
Chociaż klub z Birmingham jest dopiero na 19. miejscu w tabeli Premier League to angielski bramkarz jest wyróżniającą się postacią zarówno w swoim zespole, jak i całej lidze. Dlatego nie może dziwić, że ekipa Davida Moyesa chciałaby sięgnąć właśnie po niego.
Co prawda w niedawnym wywiadzie dla "Express & Star", menadżer West Bromwich Albion - Sam Allardyce - poinformował, że zrobi wszystko co w jego mocy, aby Sam Johnstone został w klubie na przyszły rok. Trudno jednak oczekiwać, aby bramkarz powoływany do reprezentacji Anglii zgodził się na ewentualną grę na poziomie The Championship.
Według portalu Transfermarkt.pl Anglik jest wyceniany na 6 mln funtów. Jednakże biorąc pod uwagę spore zainteresowanie Johnstonem, zdaniem brytyjskich mediów ostateczna cena za tego bramkarza może przekroczyć nawet 10 mln funtów.
Zobacz także: Wielki sukces Zbigniewa Bońka
Zobacz także: Polski talent ma kolejny problem
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Jak on to zrobił?! To może być najpiękniejszy gol roku!