Oficjalne oświadczenie pojawiło się w środę wieczorem na oficjalnej stronie internetowej miasta. Napisano w nim, że to UEFA wypowiedziała umowę miastu, choć sam magistrat uważa, że został potraktowany niepoważnie.
"W sześcioletnim projekcie kierowaliśmy się zasadami w naszym baskijskim stylu - powagą, spójnością, profesjonalizmem i odpowiedzialnością. Nie możemy dopuścić, żeby zaszkodzić wizerunkowi Bilbao poprzez kwestionowanie naszej zdolności do przyciągania wydarzeć sportowych, kulturalnych czy towarzyskich rangi międzynarodowej" - czytamy.
Miasto zauważa, że z kontraktu zawartego z UEFA w 2014 roku "wywiązało się w stu procentach, co wielokrotnie podkreślali przedstawiciele europejskiej federacji". Przedstawiciele Bilbao są przekonani, że byli przygotowani do przeprowadzenia Euro 2020 na Estadio San Mames mimo nie najlepszej sytuacji związanej z pandemią koronawirusa w regionie.
ZOBACZ WIDEO: To dlatego Bayern i Borussia są poza Superligą. "Panów z Ameryki łatwo skusić pieniędzmi"
"W żadnym z komunikatów UEFA nie znaleźliśmy ani jednego powodu, sportowego, społecznego czy gospodarczego, a tym bardziej związanego ze zdrowiem publicznym i kontrolą oraz środkami zapobiegającymi rozprzestrzenianiu się koronawirusa" - zauważa miasto.
W oświadczeniu czytamy też o pretensjach do UEFA, że od kilku tygodni europejska centrala piłkarska nie podjęła rozmów z władzami miasta, a "broniła swoich interesów za jego plecami". Definitywnie zapowiedziano, że groźby i skarki nie były będą tolerowane.
Na stadionie, na którym na co dzień występuje Athletic Club de Bilbao miały odbyć się cztery spotkania mistrzostw Europy. 14 czerwca Hiszpania miała podjąć Szwecję, pięć dni później Polskę, a 23 czerwca miało dojść do spotkania La Roja ze Słowacją. Ponadto 27 czerwca planowano tam mecz 1/8 finału.
Kto może zająć miejsce Bilbao w logistycznej układance UEFA? Wiele wskazuje na to, że może to być Estadio Ramon Sanchez Pizjuan w Sewilli. Oficjalnego potwierdzenia na razie brak.
Czytaj również: Grzegorz Krychowiak odpowiada kibicom. "Mogą pomyśleć, że coś jest nie tak"