"Zakaził się niepokojem". Niemcy krytycznie o występie Roberta Lewandowskiego

PAP/EPA / Alexander Scheuber  / Na zdjęciu: Robert Lewandowski (z prawej)
PAP/EPA / Alexander Scheuber / Na zdjęciu: Robert Lewandowski (z prawej)

Bayern Monachium zawiódł i w sobotnim meczu przegrał na wyjeździe z 1.FSV Mainz 05 (1:2). Po spotkaniu pojawiło się dużo krytycznych słów względem występu mistrzów Niemiec. Nie oszczędzono również Roberta Lewandowskiego.

To nie był dobry występ graczy Bayernu Monachium. Mistrzowie Niemiec grali ospale, bez energii i przegrali zasłużenie. Po meczu dostało się wszystkim. Nawet Robert Lewandowski, który wrócił po miesięcznej przerwie i zdobył nawet gola, usłyszał swoje.

- Jeżeli chodzi o Roberta, to na pewno nie wyróżniał się z tej drużyny - stwierdził na konferencji prasowej trener Hansi Flick (więcej TUTAJ).

Defensywa 1.FSV Mainz 05 zrobiła niemal wszystko, żeby utrudnić życie Polakowi. Nie ustrzegła się jednego błędu na finiszu meczu, który "Lewy" wykorzystał bezwzględnie.

"Lewandowski pokazał, że nawet w słaby, niezwykle trudny dzień można na niego liczyć" - stwierdzili dziennikarze sport1.de. Ci dokładnie przeanalizowali występ polskiego snajpera i miłe słowa się skończyły. "Pogoń za rekordem ze skazą" - napisano.

Zauważono, że Lewandowski w całym meczu był przy piłce zaledwie 22 razy. Wygrał też tylko 32 procent swoich pojedynków. W pierwszej połowie "Mainz broniło się ofiarnie i prawie nie dawało Lewandowskiemu powietrza do oddychania" - w niej Polak przegrał wszystkie osiem starć.

Zwrócono również uwagę na fakt, że pomimo swojego doświadczenia Polak "zakaził się niepokojem na boisku, często dyskutował z sędzią, lamentował i stracił koncentrację na grze".

Na końcu przypomniano, że Lewandowskiemu zostały trzy mecze, na strzelenie pięciu goli, które pozwoliłyby mu pobić rekord Gerda Muellera. Już teraz jednak aktualny bilans napastnika Bayernu (36 goli w 26 występach) nazywają "bajecznym".

Zobacz także:
To byłby hit! Kolejny gigant europejskiej piłki chce Arkadiusza Milika
Lewandowski musi uważać. To utrudniłoby mu pobicie rekordu Mullera

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Strzela jak "nowy Messi"

Źródło artykułu: